Po podjechaniu na parking zająłem się sprawdzaniem płynów itp. W autku otworzyliśmy przednie szybki do oporu bo ciepło było. Cały czas kluczyk w stacyjce był na wstecznej pozycji aby muzyczka grała. Po skończonej robocie gdy mieliśmy wracać do domku okazało się że nie można podnieść przednich szyb, nawet tylnych opuścić. Nic nie działa...
Dzięki tradycyjne dla Kojote - telefonicznie podpowiedział gdzie może być problem (przekaźniki nad pedałem gazu).
Niestety, zamiana ich pozycjami we wszelki możliwy sposób nic nie dała.
Wszystkie bezpieczniki na desce od strony drzwi kierowcy sprawdzone ( może ktoś wie który numer od szyb).
Pod maską też przy serwie sprawdzone bezpieczniki i przekaźniki (oprócz tych gigantycznych od napędów itp.)
Kiedyś miałem problem co opisywałem z kabelkiem w puszce przy drzwiach kierowcy, ale wtedy w odpowiedniej pozycji otwarcia drzwi łapało i problem dotyczył tylko szyby w jednych drzwiach.
Ktoś coś wie, przerabiał temat, może podpowiedzieć gdzie problem ?
W tej chwili ostreetchowaliśmy całe drzwi kierowcy i pasażera z przodu, i tak będę musiał śmigać popracować z rańca...
Ostateczna opcja to jutro po robo zdjąć boczki, kawałek przewodu i zapodać prąd na siłowniki aby zamknąć szyby.... Niestety ale z naszym psem nie da się jechać z zamkniętymi oknami...
Ale to już mniejsze zło jak folia.
Piszcie ile wlezie bo sprawa naprawdę bardzo pilna, w czwartek jak się ułoży to wyjazd ważny na kilka dni...
Z góry dziękujemy.
