No i będziemy czytać na forum jak to się Łukaszowi jeep albo pajorka psują
Swego czasu załatwiłem koledze jeepa z windykacji bankowej.
Auto igła. Samochód b. dobrze sprawdzony pod każdym względem.
Pojeździł trochę do roboty i się zaczęło.

Co się nasłuchałem to tylko ja wiem. Na szczęście przed zakupem kazałem mu się 3 razy zastanowić. Po sporych inwestycjach i 2 latach użerania się auto poszło w świat.