no to dzisiaj się działo.zdemontowałem całe zawieszenie z mostem przednim,pociąłem wahacze,pospawałem trochę inaczej,wzmocniłem,w efekcie opuściłem wahacze(most) niżej(nie zamieszczam zdięć sposobu opuszczenia mostu bo muszę najpierw przetestować.niechcę aby ktoś miał potem pretensje że jakaś lipa wyszła).dodatkowo nowe dłuższe sprężyny(te malinowe) i autko się podniosło całkiem przyjemnie.musiałem "przedłużyć" amosie bo ich trochę zabrakło,poza tym wszystko ok.
muszę też ustawić od nowa zbieżność kół bo się poprzestawiała.wahacze są niżej o 4 cm i na dłuższych sprężynach kąty kół są idealne-nie musiałem nic regulować.
zdjęcia jak to teraz wygląda.tył nie był jeszcze podnoszony.
aha zderzak przedni zdemontowany,jutro będę się bawił w projektowanie nowego.