Explo Blog

[fotomysz]

my z Grzesiem postawiliśmy skrzynię na żabie i do góry, potem wsunęliśmy na miejsce, śruby na tulejki potem reszta
no i oczywiście bez reduktora bo to następne 30 kg

[Boni]

Po pierwsze nie mam pod ręką żadnego Grzesia, po drugie dwie osoby i skrzynia to się chyba nie pomieszczą pod Explo (kanału brak)

Ale jak powiedziałem tak zrobiłem

i do północy jakoś poszło, siedzi na miejscu i prawie wszystko podłączone (za tę rurkę miarki ATFa to bym zabił ), jeszcze tylko transfer, wydech i rozrusznik, i wieczorem będzie jasne czy się polepszyło czy też nie

[23-02-2008]
Explo wykazało się wredotą totalną - wczoraj po złożeniu wszystkiego okazało się że rozrusznik odmówił współpracy, szczotki były na wykończeniu i widocznie de/montaż im nie pomógł, dziś latałem za szczotkami i lutowałem na kuchence.

Po jazdach konkluzja co do skrzyni - jest lepiej ale nie jest dobrze na zimno jest OK, na drodze jest co najmniej do 3 a może i 4 bo się pogubiłem, muszę sprawdzić punkty zmiany dla Explo, zmienia biegi bardzo delikatnie, ale jest zonk - chyba się gotuje i na ciepło ślizga się wsteczny. Właśnie sprawdziłem że jak ostygł, jest znowu bardzo dobrze. Więc ciąg dalszy walki nastąpi

[04-03-2008]
Automat jeździł raz nieco lepiej raz nieco gorzej, szczególnie wsteczny, więc wczoraj zdjąłem jeszcze raz miskę, żeby sprawdzić i wymienić uszczelnienia serwa wstecznego, przy okazji przyjrzeć się płycie, sprawdzić czy wszystko dokręcone, itd. Po wymianie uszczelnień jest znacznie lepiej, wiadomo, tłok ma większą siłę, ale uważam że jeszcze nie tak jak być powinno. I znalazłem, być może, praprzyczynę problemu



w oznaczonym miejscu jest kostka ze sprężyną zapadki i śruba która ją dociąga, tudzież dociąga narożnik płyty, w dość newralgicznym miejscu bo obok i zawór manualny i wyżej jest zawór wstecznego. Otóż otwór w korpusie dla tej śrubki ma zerwany gwint i nie wypada to tylko przez to że sprężyna ją przekasza, a jak dociskać to miejsce, to widać że uszczelka płyty pracuje...
Dalszy plan jest taki, że trzeba zrzucić płytę i przegwintować to miejsce, przy okazji pewnie płyta pójdzie w drobny mak, jak już będzie na stole (bo skądinąd na magnesie w misce znalazłem malutki kawałeczek sprężyny overdrive, czyli nadal po skrzyni latają ich odłamki...)

[25-03-2008]

Jak zaplanowałem, tak zrobiłem - spędziłem uroczo Wielkanoc na wyciąganiu i składaniu płyty zaworów automatu. Pierwotnie plan był taki żeby po jednym zaworze wyciągać i czyścić/sprawdzać, ale w płycie było pół tony syfu, połowa zaworów pozacinana, więc się rozeźliłem, rozebrałem wszystko na drobne, opisałem i popakowałem, umyłem rozpuszczalnikiem całą płytę (w misce zostało 1mm syfu ), i poskładałem z powrotem, w tym nowe uszczelki i przegwintowanie tego uszkodzonego miejsca jw. I co najciekawsze - nic, zupełnie NIC, się nie zmieniło nadal nie przełącza dobrze na OD/D i na ciepło ślizga się R. Noooo, upór tej skrzyni zaczyna przekraczać mój upór... na razie mam jej dość, ew. następne posunięcie - przebadanie pompy oleju, wymiana governora. Ogólnie robi się kiepsko, bo coraz mniej mam pomysłów na pojedynczą usterkę (powiedzmy, jeszcze ta zdechnięta pompa), to może być jakiś wredny zbieg drobiazgów.

[chevidan]

opisz dokładniej co jest z tym przełączaniem D/OD i wstecznym.OD i wsteczny mają dużo wspólnego.

[Boni]

OD i R tak, owszem, ale ja nie mam już właściwej dwójki na OD

Dokładnie jest tak - na P/N jest P/N, na pozycji 1 jest 1, na pozycji 2 jest 2, łącznie z hamowaniem silnikiem, na D i na OD jest najpierw 1, potem coś źle zestawia i jest jakieś pomieszanie, obroty prawie jakby 1, ale coś wyraźnie się przełącza i powstaje "ślizgająca 1.5" (po poprzednim wybebeszaniu dosłownie przez pół dnia było ok, było wyraźne przełączanie 1-2-3 na OD, no ale się zmyło i wróciło do stanu poprzedniego). Na R jest tak, że na zimno jest mniej wiecej ok, na ciepło na postoju (temp silnika i skrzyni nominał) też jest ok, ale jak się przejechać parę km, to R wcina, czuć że spina serwo i taśmę, ale moment przenoszony jest tak mały, że nawet na równiutkim asfalcie cofa albo i nie, a na jakimkolwiek dołku czy górce nie daje rady.

Po tym co już robiłem i o ile znam te skrzynie, to mam wrażenie że to są rozłączne problemy, np. za D/OD odpowiada felerny governor i okolice a za R coś innego, taśma, jakiś przeciek wewnętrzny, pompa itp. Jak skołuję końcówkę i manometr, to zrobię w końcu testy ciśnienia, i może coś mi się przejaśni.

[chevidan]

pompa to nie będzie-moim zdaniem.
ślizgająca się dwójka jak wnioskuję to napewno za luźny pas od niskich biegów,spalony pas od niskich biegów(ale miałeś rozebrane więc nie sądzę że byś byle co tam zostawił)lub siłownik pasa niskich biegów-np.nieszczelność na tłoku lub problem sterowania pasa w płycie sterującej.

naciąłem się na takie coś u mojej siostry.pasy wyregulowane jak w książkach piszą a dwójka się ślizgała że nie szło auta rozpędzić,potem zapinała się trójka i było ok.podkręciłem o 1,5 obrotu i jest ok.ze wstecznym to wiadomo ostatni pas ten bez rgulacji.sprawdzałeś ręcznie czy blokuje przekładnie jak wciśniesz tłok od pasa wstecznego?

[Boni]

Serwo wstecznego sprawdziłem na ile się dało dało ręką, i trzymało, no ale na zimno na postoju ciągnie normalnie, spod domu mam wertepy pod górkę lekko i wyjeżdża no problemo.

Taśma dwójki i wszystko w okolicy jest ok, płyta też jest przejrzana i dopieszczona. Co do regulacji taśmy, jak na 2 łapie wporzo, łącznie z jazdą pod znacznym obciążeniem (drewno, przyczepa, pod górkę) to chyba niemożliwe żeby na OD/D się ślizgała.

Zdaje mi się że jeśli to jest jedna przyczyna dla R i 2 itd na OD, to będzie nieszczelność jakaś np. na siłowniku któregoś sprzęgła, albo na suporcie albo na governorze czy jego pierścieniach, no ew. może pompa rozwalona (bo z pomielonego OD i spalonych wszystkich sprzęgieł syfu latało i jeszcze lata co niemiara, a przecież nie wymienię chłodnic i konwertera, to nieopłacalne...)

[chevidan]

Taśma dwójki i wszystko w okolicy jest ok, płyta też jest przejrzana i dopieszczona. Co do regulacji taśmy, jak na 2 łapie wporzo, łącznie z jazdą pod znacznym obciążeniem (drewno, przyczepa, pod górkę) to chyba niemożliwe żeby na OD/D się ślizgała.

Boni "2" na "2" a "2" na "OD" co coś zupełnie innego.zupełnie inne ustawienie skrzyni i na "2" ustawionej ręcznie taśma niskich biegów się nie zaciska.

[chevidan]

Boni na automat.pl są sekwencje co na jakim biegu w jakim położeniu dźwigni pracuje-poczytaj.

[Boni]

Chevidan, przecież taśma dwójki łapie na wszystkich trybach tzn. 2/D/OD, wg. mojej wiedzy o ile na OD to jeszcze można rozważać jakieś cuda związane z układem OD itd itd, to na 2 i na D masz dokładnie te same elementy siłowe pospinane w skrzyni i nie ma bata, musi łapać tak samo, pod warunkiem że w trybie auto, czyli D/OD nie ucieka gdzieś ciśnienie i governor z pierścieniami i płytą działa. A przypominam, ja mam tak samo źle na D i na OD.

[chevidan]

podkręć taśmę niskich biegów,i myślę że będzie ok.wiem że znasz się na tych skrzynkach,ale czasem można się mylić-też tak miewam.

[Boni]

Wiesz, to nie o to chodzi, czy się mylę czy nie (choć akurat tu się nie mylę, i na bank 2 na 2 i 2 na D jest siłowo identycznie spięta) ale ok, są różne możliwości "obejścia" problemu, rozważam to co napisałeś o przypadku siostry - może rzeczywiście pociągnę mocniej tę taśmę, lepiej mieć dwójkę na D niż jej nie mieć ale najlepiej byłoby znaleść przyczynę takiej różnicy w zachowaniu skrzyni na D i 2. No i to wszystko to raczej nie pomoże na problem Rki... test ciśnienia i tak mnie nie minie.

[chevidan]

ciśnienie moższ sprawdzić.co do wstecznego to albo coś z pasem od wstecznego(lub sterowaniem)albo sprzęgło OD,ale to pewnie wiesz.

[Boni]

Niby wiem, a nie wiem Akurat sprzęgło OD przekładałem i posprawdzałem bardzo dokładnie, łącznie z dmuchaniem na tłok itd itd. Co do taśmy i serwa, no wygląda że ogólnie działa, uszczelnienia serwa wymienione, co prawda nie zmierzyłem luzu na serwie, bo nie miałem czym, a ręką to trochę niedokładne
Obstawiam jakąś głupotę w sterowaniu, typu wyciek ciśnienia w jakimś wrednym miejscu i okolicznościach, bo np. zastanawiające jest że jak stoi bardzo długo na podwyższonych obrotach i nieźle się wszystko nagrzeje, to nawet po nagrzaniu R jest jeszcze ok, a wystarczy podjechać nawet na zimno parę km, wskazówka ledwo się podnosi i R zaczyna znikać. Może to w okolicach wałka wylotowego i governora problem (typu - szczelne jak stoi, przeciek na obrotach), co zresztą może powodować tę złą pracę na OD/D, no ale se mogę gdybać, i tak prędko tego nie ruszę.

[27-03-2008]
Z wstecznym odkryłem, że po zrobieniu płyty, jest jednak lepiej, tylko że mało testowałem a żona nie wyczaiła - jak wsteczny pozornie wcina, choć czuje się że spiął taśmę i obroty silnika siadają, to wystarczy lekko podnieść obroty do 1000-1500, nie więcej, i poczekać, i pomalutku zaczyna ciągnąć, nawet pod górkę. Przedtem to można było prosić i grozić, i gazować do woli, i tak stał...
Po tym odkryciu rozochocony poszedłem za sugestią chevidana i dociągnąłem nieco taśmę 2 i też - jest jakby lepiej, na OD/D pojawiło się coś na kształt dwójki i trójki... mam co prawda mieszane uczucia co do takiego ustawiania elementów ciernych "na czuja", ale z drugiej strony, co Explo nie zabije to go wzmocni jutro będę nim jeździł więcej to się dokładniej wszystko zobaczy, a ciśnienie i tak niebawem sprawdzę, do dalszych rozważań. Dzięki chevidan za pomoc.

[chevidan]

z taśmami to jest jakaś zagadka.co skrzynia to inaczej poustawiane(w tym samym modelu skrzyni)czasem taśma jest tak lużna że te blachy(popychacze) wygląda że mogą powypadać.w i nnej skrzyni taśma jest ustawiona na gazetę aż dziw że się nie spali a jak się ustawi według książki to skrzynia nie chce chodzić.albo się ślizgają biegi,albo zmienia z szarpaniem albo np.wrzuca OD i po chwili zbija na 3 i tak w kółko przy stałej prędkości.kombinowałem już z tym w kilku autach i często trzeba ustawiać na czuja.może kiedyś to rozpracuję.

[Boni]

Ja w paru skorpiowatych A4LD grzebałem i jeszcze nie spotkałem żeby książkowe ustawienia nie działały stąd jeszcze sam nie wierzę w to co widziałem, a widziałem 80km/h przy nieco ponad 2000obr na D, przedtem na sztywnej 2 raczej nieco ponad 3000, czyli jest wyraźnie lepiej

Od strony "dlaczego" to jedyne co mi przychodzi do głowy, to że w wersji do Explo są inne tłoki serw taśm (silniejsze) niż w standardzie od 2.8/2.9, i chyba było ich parę rodzajów, zresztą tych dźwigni od kotwic też było parę, może coś tam tak "poprawili", że siła na taśmach jest różniasta w zależności od humoru i zużycia? Bo przeciez taśmy, bębny i kotwice są praktycznie takie same, różnica leży co najwyżej w tłoku i dźwigni no i w sterowaniu oczywiście, ale to temat-rzeka