alo
małe podsumowanie walki z trupkiem

jakiś miesiąc wstecz strzeliła uszczelka pod jedną głowicą i po debatach i telekonferencjach padła decyzja o wymianie silnika

do tego doszedł przegląd zimowy, wahacze, uszczelniacz i jakieś pierdoły podsumowując wyszedł z tego poważny remont

i tu czas na podziękowania dla albrichta za wzorowe ogarnięcie tematu

i całej reszty forumowych wariatów za rady i pomoc w organizowaniu części
od wyjechania z warsztatu zrobiłem coś ponad tysiąc kilometrów i kłania się małe podsumowanie

praca silnika równiutka na gazie i na benzynie, odpalanie bez problemu ( pomijając poziom paliwa w zbiorniku - nieszczelność w smoku ), ubytków płynów brak
jazda hmm po prostu jeździ

przy spokojnej jeździe nie czuć zmiany biegów, przy bardziej dynamicznej czuć ale nie jest to szarpanie

spalanie: trasa - 14 miasto 15-17 w zależności od dynamiki

gaz ustawiony na bogato z racji braku korekt
ehh co zostało do zrobienia

dokończenie klimy ( pospawanie chłodnicy )
elektryka ( gasną przednie lampy na światłach mijania )
amorki
wymiana butli i wymiana kompa gazowego na staga 300 isa2
jak przestało napierdzielać przednie zawieszenie to słychać pukanie z lewej strony przy skręcaniu na nierównym terenie albo wjeżdżaniu na krawężnik, co puka jeszcze nie wiem
pewnie o czymś zapomniałem ale w skrócie tak to wygląda

jeszcze raz dzięki wielkie
