Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.

Explo Blog

Moderatorzy: starwind, resetx, Hubi

chevidan

Re: Explo Blog

2008-03-27, 23:11

tłoków są napewno trzy rodzaje,różnią się średnicą o ile pamiętam 48mm 53mm 57mm ale to tak z pamieci.możliwe że to jest przyczyną.

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-03-28, 06:57

Też mam wrażenie że 3 rodzaje tłoka plus do tego dwa albo trzy rodzaje dźwigni tłoka, tej między trzpieniem a kotwicą taśmy, no to daje wiele ciekawych kombinacji, choć teoretycznie w Explo powinny być raczej większe tłoki i dłuższe dźwignie.

A u mnie po porannym teście stan następujący - R jak wczoraj, jak dodać nieco obrotów i poczekać cierpliwie ze 3-4sek, to ciągnie. A co do 2 na D/OD jest tak, że na zimno jej ni ma, ale na ciepło zaskoczyła. Co mi sugeruje że albo płyta, albo sam tłok. Płytę obrobiłem dokładnie, tłoka nie, więc może jutro jak się bardzo zepnę, to coś z tym zrobię, chociaż tam chyba trzeba wydech zrzucić, żeby do tłoków był jaki taki dostęp?

chevidan

Re: Explo Blog

2008-03-28, 09:30

z brakiem 2 na OD na zimnym silniku kojaży mi się omawiana już sprawa właściwego oleju w skrzyni.z tobą chyba nawet rozmawiałem na temat dexrona 2 i 3.tłoki od taśm warto powyciągać.sprawdzić uszczelnienia i wyczyścić-tam jest zawsze zaje...syf .żeby je wyjąć trzeba będzie odkręcić katalizatory lub kolektorówki.

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-03-28, 11:42

Olej jest wlany dex3, nie chciałem eksperymentować z dex2 na nowych tarczkach. Jak znajdę siły i czas, to może w weekenda dobiorę się do tłoków, bo mam wrażenie że to może być zacinanie tłoka po prostu, przy wpływie oleju na 2 na zimnym, to raczej byłoby tak samo na pozycji "2" i "D" i "OD", a tak nie jest.

chevidan

Re: Explo Blog

2008-03-28, 21:41

u mnie na dex 2 było tak.na zimnym silniku dźwignia na OD i była tylko jedynka,jak przeciągnąłem go do 4tyś obrotów to wrzucał dwójkę ale po zatrzymaniu ruszał również z dwójki.po nagrzaniu silnika jakieś 5-10min było już wszystko ok.ręcznie wszystkie biegi wchodziły w zadanym momencie bez żadnych opóźnień.po zmianie oleju na dex 3 wszystko w normie.chodzi tu chyba o gęstość oleju,nic innego nie przychodzi mi do głowy.aha muszę dodać że jak po raz pierwszy zmieniałem olej,wlałem dex2,potem zmieniłem na dex3 i też była kicha.dopiero wymiana dynamiczna na dex 3 i jak ręką odjął.

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-05-02, 08:01

[29-03-2008]
No ciekawe. Ja wlałem dex3, choć kusił mnie 2, bo w Scorpio ponad 2 lata śmigam na dex2 i moim zdaniem jest fajniej i "ostrzej" niż na dex3.
Ale z drugiej strony, jak ściągałem płytę itp ruchy, to olej jest już po miesiącu syfny, wypłukuje spaleniznę ze wszystkiego, a nie wymienię przecież konwertera i chłodnic itd bo to bez sensu ekonomicznie. Dlatego raczej wymienię jeszcze raz dynamicznie całości oleju, po przebadaniu tłoków i paru testach.

Wczoraj jeździłem 100km do i po Wawie, ogólnie loteria, po nagrzaniu momentami ideał, 3 i 4 na OD, koło 100km/h i nieco ponad 2000obr, a momentami cuda wianki ze zmianą w górę i w dół. Wsteczny jak się solidnie zagrzał, tradycyjnie wcięło. Zresztą, jakby grzeje się w ogóle za mocno, szczególnie w korkach, a to dla mnie nowość (latem go nie mieliśmy ;) ), coś z wentylem najpewniej.

[28-04-2008]
Hm, znowu miesiąc minął :shock:

W temacie skrzyni - w weekenda były testy ciśnienia liniowego. Pozytywne że ciśnienie na jałowych i "na luzie" we wszystkich pozycjach jest w normie, czyli pompa nie jest zupełnie zdechnięta :) ale niedobsze, że ciśnienia na OD i D stoją na dole skali jak wmurowane. Co chyba sugeruje, że governor albo modulator do wyrzucenia, albo nie daj boże inny przeciek wewnętrzny; w długi weekend może kolejne podejście do tego, i wymienię jeszcze raz cały olej, i może w końcu coś wymyślę z tym wstecznym.

Wentylator okazał się wyluzowany na wiskozie, stąd nieco się podnosiła temperatura - nie miałem jak jej wymienić (brak klucza do kontry), więc tylko podkręciłem go, no i przesadziłem, teraz Explo huczy jak bombowiec, będę musiał to poprawiać... :evil:

Przy okazji znowu podpiąłem chłodniczkę oleju przy filtrze, bo wywaliłem większość układu klimatyzacji (i tak jest pęknięty parownik), więc miałem dobry dostęp i teraz powinno być spoko.

[02-05-2008]
Ogólnie - bardzo sukcesowaty sukces - krzyneczka działa :clap: Ale mnie zdrowia w sumie kosztowała :evil:

Zwaliłem wczoraj wydech i złom z dołu, żeby jednak obadać tłoki i modulator (w ostatecznej rezerwie jeszcze governor, ale na zwalanie wałów i transferu nie miałem już najmniejszej ochoty). Jak zobaczyłem tłoki i cylinderki, szczególnie dwójki, to mi oko zbielało (porysowany jak pilnikiem do drewna i guma stwardniała jak bakelit), wsadziłem od Scorpio-dawcy, tłok dwójki mniejszy o stopień, ale pies trącał. Przy modulatorze, podobnie, z zewnątrz bardzo ładny, widać że zmieniany ("jakiś" remont ta skrzynka zaliczyła...) ale zacięty na amenus duptus :shock: no to też założyłem scorpiowaty z zapasów. Po czym byłem tak ciekawy, że wieczorem nadludzkim wysiłkiem poskładałem wszystko, wymieniłem mu dynamicznie ATF (może nie tyle ile powinienem, bo ciągle leci brudnawy, ale tyle ile miałem oleju ;) ) i jazda. I wg. mnie jest prawie tip top, jak na A4LD w tym wieku i po takich przejściach, na OD lajtowo wszystko, no i jest mocarny wsteczny. Jedyne co jest chyba nie do końca ideolo, to zmiana 3-4, bo zmienia nieco ponad 80km/h, chyba sporo za wysoko, ale nawet jeśli, to pewnie wina słabszego modulatora ze Scorpio.

Ogólnie, wnioski - spalone sprzęgła i taśmy, nawet całkiem pomielony OD to jedno, a przecieki wewnętrzne od zaciętych zaworów i spiłowanych skamieniałych tłoków, to drugie ;)

Szczęśliwy jestem, szczególnie że żona będzie miała wsteczny :hug:
A jutro lub pojutro - czysta pornografia. Boni rozbiera chłodnicę i maca nagi wentylator...

chevidan

Re: Explo Blog

2008-05-02, 09:15

gratuluję wytrwałości.

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-05-02, 09:37

Dzięki, ale wiesz, jak się kupiło zabaweczkę do naprawiania to się naprawia ;)

Daniel, ty na pewno wiesz, jaki jest właściwy punkt zmiany 3-4 dla Ex1? Mam się przejmować tym 85km/h przy 3-4 czy olać?

chevidan

Re: Explo Blog

2008-05-02, 16:53

w moim fabrycznie zmieniał przy 75km/h.podciągnołem linkę kick down o 1 "ząbek"i zmieniał przy 80km/h.ostatnio po zmianie opon na większe zmienia przy 85km/h(ma większe obciążenie)zmieni też przy 80km ale muszę popuścić gaz(przestać przyspieszać).
olej to,chyba że Ci to przeszkadza to popuść kick dawn.

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-07-17, 23:42

[02-05-2008]
Dzisiaj polataliśmy nim trochę i jak odpuścić mu bardzo gaz, to i nieco poniżej 80 zmienia, oleję to, bo nawet nie mam ochoty szukać, czy to wina modulatora ze Scorpio, napinacza kickdowna, czy wręcz TPSa (bo na niższych jest spoko, a na 3-4 TPS rzutuje bardziej jak KD, ale TPS mamy taki "polepiony" przez jakiegoś fakowca w przeszłości, że strach go ruszać)

Jeździ się bardzo fajnie, stówa i nieco ponad 2000obr to je to ;)

[24-05-2008]

Skrzynia nadal miodziowa, w ramach ustabilizowania pacjenta ;) nadszedł czas na regulacje siakie takie np. LPG, przy sprawnej krzynce po ustawieniu średniacko, czyli ani totalnie muła, ani jak na beni, pali jakieś 19.5l LPG/100 w cyklu mieszanym ok 50/50, pewnie lepiej nie będzie przy tym stanie silnika.

W międzyczasie awaria (gruby wyciek) przekładni kierowniczej, na razie zamotałem olej "w kółko" do pompy i jeżdżę bez wspomagania, jeszcze z tydzień dwa + dieta, i Pudziana zakasuję ;) no ale w przyszłym tygodniu w końcu ma dotrzeć przekładnia.

Dzisiaj przejrzałem trochę zawieszenie, bo mi się nie podobał przód po dłuższej trasie i konkluzja - guma drążka którą na jesieni wymieniałem jest do dupy i do wymiany na coś rozsądniejszego, prawy drążek podłużny lata gdzie chce. Albo od tego luzu, albo tak sobie, pokazał się luz łożysk prawego koła, skasowałem, chyba nie będzie konsekwencji poza lekko krzywo startymi klockami.

[05-06-2008]

Przekładnia wymieniona na używkę, ze wspomaganiem jest znacznie przyjemniej ;) wymiana w sumie dość prosta, Explo1 jest w stylu dość "farmerskim", tylko strasznie brudna robota, przekładnia wielokrotnie pooblewana olejem i zakurzona, więc syf straszny. Przy okazji usyfienia się totalnego, wymieniłem uszczelkę miski skrzyni, bo poprzednio przy manewrach ze skrzynią używałem tej samej, a to jednak jednorazówka i zaczęła się w końcu pocić. W misce nieco osadu, trochę osadu na magnesach, zaprawdę, dobrze twierdzą fachowcy, że po spaleniu skrzyni należy wymienić konwerter i chłodnice, bo ciągle będzie wypłukiwać z nich syf... no ale w starych trupkach to bez sensu, statycznie wlałem nowego oleju trochę, i jazda :D

[17-07-2008]

Explo śmiga, no po prostu nie ma co z nim robić. Więc se narobiłem sam:

Obrazek

zachciało mi się drzwi szarpnąć :evil: naprawiłem podkładając blaszki, ale idealnie oczywiście nie wyszło. Co ciekawe, niby rękojeść wyłamała się ze śrubek tylko, ale nie można jej przykręcić od tyłu, bo śrubkę blokuje plastik podłokietnika, zespawany z boczkiem.

W międzyczasie dołożyłem żonie archaiczny parkotronik, w zasadzie powinien do muzeum iść, a nie do jazdy, jest bodaj z lat 80, walał się latami w przydasiach, ale działa, pokazuje, piszczy i stanowi potężną pomoc mojej malutkiej lepszej połowie, cofającej duże Explo ;)

Obrazek

Obrazek

Następne w planach to wymiana przewodów WN i świec, bo już mi zbrzydła niezbyt równa praca silnika, i przy okazji trzeba będzie zbadać, czy to tylko zapłon, czy też coś więcej rzutuje na drgania i wypadanie cylindrów.
Ostatnio zmieniony 2008-07-17, 23:46 przez Boni, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Mysza
Posty: 308
Rejestracja: 2008-07-11, 00:01
Lokalizacja: Płock

Re: Explo Blog

2008-07-18, 03:16

TPS mamy taki "polepiony"
Jakiś jeszcze mam. Poza tym zdaje się ze w BOA taki sam siedzi.
Oprócz explo:
Ford Granada GXL '72 2.9 24v6 cosworth
Ford Granada Ghia X '84 2.8 v6 injection
Ford Scorpio GL '88 2.9 v6
Ford Fiesta CL '90 1.8D "Ropuszka"

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-09-29, 07:52

Dobrze wiedzieć, ale akurat ten polepiony (on jest polepiony dosłownie, ktoś go rozbierał i skleił) w Explo działa nadal ok. Za to jakby ktoś mi wymyślił do pontiaka TPSa, że pasuje od jakiegoś dajewo czy opla, to by było coś, bo tam na razie nie ma TPSa wcale ;)

[29-09-2008]

Explo lata se bezproblemowo i nie dotykam go specjalnie, ale i tak wyszła w weekend opowiastka z kategorii horror: jakiś czas temu zapaliły się lampki wnętrza, wiadomo, któryś wyłącznik się spitolił. Nie było czasu do dziś dnia się tym zająć, więc łatwiej było wyjąć wszystkie żarówki ;) i tak se jeździmy. W sobotę ładowałem coś dużego na pakę, i przyuważyłem podejrzany włącznik w drzwiach, poprawiłem, może działa (cała akcja na parkingu w Jankach) - no to trzeba założyć żarówkę. No to w lampkę nad kierowcą. No to nie ma żarówki. No to przełożyć z lampki do mapy (mam lampkę od ex2). No to nie da się wyjąć, bo zamiast długiej 5w5 jest krótka. No to odkręcę lampkę i wypchnę od tyłu, i zamienię. No to zamieniłem. No to skręcam, na co zadymiło mi całe wnętrze, od lampki po całą dechę wokół kierownicy!!! :shock: No to bieg do aku, i zrzut kabli, otwartymi drzwiami bucha dym, ludzie w koło patrzą się z niepokojem, zaraz ktoś wezwie mi straż ;) no a potem naprawianie.

W skrócie, montując z powrotem lampkę udało mi się wkręcić wkręt w kabelek na stałym plusie do lampek do czytania. A kabelek ten był z jakiegoś powodu :oops: na plusie szyby ogrzewanej, więc zamiast wywalić jakiś mały bezpiecznik, fajczył się calutki, od przełącznika szyby grzanej przez deskę, słupek i dach do lampki, jedyne pozytywne, że podsufitki nie spalił, no i że nie spalił samochodu.
Morał - uważajcie, dzieci, na zmoty elektryczne, bo trzeba będzie drugi samochód zanabyć. BTW nie dalej jak tydzień temu dziwiłem się że kolega spalił pół maski i podszybia Scorpio, przez gupie kabelki...

Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Explo Blog

2008-09-29, 16:02

Boni, jak odkryjesz co było przyczyną zapalonych lampek wnętrza, to daj znać. U mnie to samo stało się jakiś czas temu. Sam nie brałem się za naprawę, bo po prostu brak wiedzy, poza tym obawiam się takich przygód, jak ty miałeś z tym dymkiem. Jeden elektryk poległ przy próbie znalezienia awarii. Teraz mam tak przez niego zrobione, że niestety światła w środku brak. Zapala się tylko wtedy, gdy otwieram drzwi kierowcy. Może jak pójdę do następnego to będę mógł go jakoś nakierować.

nemrod

Re: Explo Blog

2008-09-29, 16:06

Oświetlenie wewnętrzne włącza się u nas pokręcając gałką od włacznika świateł max w prawo lub w lewo aż "kliknie"... nie pamiętam.
Może to to...

Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Explo Blog

2008-09-29, 16:19

To już sprawdzane. W klapie też.

Wróć do „WARSZTAT”