Witam....i proszę o poradę
Od 2 dni mam już "sprawnego" Forda (czekałem 1,5 m-ca na chłodnicę

)...fajnie się śmiga ale, no właśnie...podczas odpalenia słychać przez ok 5 sek takie cykanie, póżniej wszystko cichnie, ładnie i równo sobie pracuję

. Zapinam D i podczas dodawania gazu cykanie znowu się pojawia, gdy odpuszczam milknie itd. Zawsze pojawia się po dodaniu gazu (nie ma znaczenia czy lekko czy mocno) i zawsze znika gdy odpuszczam. Cykanie słychać w kabinie...nie jest ono jakieś tam strasznie głośne ale słychać je. Wymieniłem olej na Motorcrafta 5w-20 ( taki na korku jest napis)...wcześniej był 5w-30 podobno. Cykanie wydaję mi się że pochodzi z samej góry silnika po obu jego stronach. Odgłos jest taki sam jak przy pracy wtryskiwaczy gazowych (miałem kiedyś takie chyba RegFasty). Zaznaczam że nie są to raczej stuki tylko takie hmm...tykanie, cykanie. Myślałem że to może rzeczywiście wina leży po stronie LPG ale po wyłączeniu też to słychać. Instalację mam Vialle Lpi ciekły wtrysk (chyba to jest ta 5 gen), mam po bokach takie jakby 2 szyny założone i jakby właśnie gdzieś z tych okolic słychać było to cykanie.
Proszę o jakąś pomoc lub informację czego się czepić w poszukiwaniach? Nie wiem...ktoś mnie straszył panewkami, ktoś inny tymi hydraulicznymi popychaczami itd...jako że mechaników nie biorę już raczej na poważnie po paru przygodach więc piszę tutaj do użytkowników tych aut

. Ot i tyle...
a na marginesie to zapitala to to nieżle

...jestem mega zadowolony z Exa no i ten wydech Flowmastera...robi niezłą robotę
pozdr i będę wdzięczny za jakieś sugestie!