Jankes, były też wersje takie jak podałem
czyli było w sumie 3X
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie
SHREK '09 4.0 V6 OHV
Stworzyłem POTWORA
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo więc jest SHREK
W tym explo jest 2WD, 4 WD AUTO i 4 WD LOW. W sumie to nawet lepiej, gdyby to była wina shiftmotorka, bo jedna robota załatwi dwie sprawy. Jak tylko będzie czas (bo na razie auto jest potrzebne do zwiezienia opału) to zabiorę się za naprawę tego i mam nadzieję, że to wina tego plastikowego pierścienia. Nie napisałem tego ale to szarpanie pojawia się tylko podczas jazdy trochę szybszej tak powiedzmy >50 km/h. Przy kręceniu np na podwórku nie ma tego.
Sprawdż łączniki drążka reakcyjnego /stabilizatora/miałem takie ogjawy i okazało się że winne były łączniki.Sprawdz jeszcze czy drgania występują przy skręcie w obydwie strony czy tylko w jedną.
no widzisz, ano może... zastanawiam się tylko nad tym czy raczej nie powinien się tłuc raczej niż powodować szarpanie.
Opony sprawdziłeś? Mówisz, że je wymieniłeś ale nie powiedziałeś co masz za opony... czy czasem nie jakieś z odzysku? sorry, że tak pytam ale wszystko chodzi mi po głowie.
Opony są nówki sztuki, żadne nalewki czy coś - Matador Nordica 4x4. Przejechane na nich jest może z 1000 km. zacznę od wymiany gumek przy łącznikach bo to najprostsza robota, potem ustawi się geometrię ze zbieżnością a na końcu zobaczę napędy. Ale to dopiero jak auto będzie wolne. Jakie polibusze byście polecali, bo te co mam (niby oryginały) giną dość szybko .
Ostatnio zmieniony 2008-04-04, 14:18 przez jareki007, łącznie zmieniany 2 razy.
niestety ale z polibuszami do explo w polandzie jest cieniutko...
tylko do resorow na tyl sa dostepne - mozna probowac ciagac z usa ale tez nie jestem pewien czy dostaniesz na stabilizator i na laczniki.
ale nie wydaje mi sie zeby to byl powod szarpania na skretach. Ja notorycznie wybijam te gumy w lacznikach a i te od samego stabilizatora dlugo u mnie nie wytrzymuja (wsadzalem juz rozne - od Mooga po oryginalne - te wytrzymywal najdluzej) i nie mam efektu szarpania na skrecie - owszem tlucze sie wszystko i auto plywa troche ale nie ma to nic wspolnego ze skretem.
obstawiam napedy i zalaczanie sie przodu.
Ostatnio zmieniony 2008-04-04, 14:22 przez Rad-T, łącznie zmieniany 1 raz.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...
Szarpanie to może faktycznie wina zapinania napędów, ciężko to stwierdzić. Jak zrobię shift motor i będą się zapinały jak należy to zobaczymy. Z tymi gumami to może masz rację ale ja robiłem taki patent, że na każdą gumę z obu jej stron zakładałem taką większą i grubą podkładkę i wtedy było lepiej. Teraz miałem polibusze i normalnie się przecisnęły przez otwór w stabilizatorze.
u koleżanki Fynn był rozciągnięty łąńcuch przeniesienia napędu w reduktorze.przy gwałtownym ruszaniu było słychać i czuć że on przeskakuje po zębach.przy skrętach(nawet przy spokojnej jeździe oraz manewrowaniu) było słychać dźwięk podobny do zużytego przegubu na półosi(klekotanie) i czuć było to na kierownicy oraz w podłodze pod nogami.tylko mnie zastanawia to że u Fynn to było nowsze expo z opcją auto a Ty nie powinieneś tego mieć.
Explo jakie jest takie jest O łańcuchu też myślałem, była nawet gdzieś na forum fotorelacja z jego wymiany. Wolałbym jednak, żeby to był shiftmotor, bo to prostsza robota jest.
Zupełnie tak samo łomocze u mnie ale ja zwalałem winę na zużyty krzyżak... po wstępnej analizie stwierdzilem jednak, że to wina reduktora. Szarpanie, walenie pod spodem jest czasem niesamowite... aż dech zapiera... jeśli coś się dzieje z przodu i do tego w zakrętach to raczej bym brał pod uwagę przedni most, przeguby, krzyżaki... a może łożyska w przednich kołach?
Podnieś auto z jednej strony i poruszaj kołem chwytając oponę na godzinie 12 i 6 a później 3 i 9 - sprawdź czy nie ma luzów.
Dzięki za wszystkie rady, luzów raczej nie ma ale sprawdzę, jedna piasta z łożyskiem ma 1,5 roku a druga nie huczy to chyba nie to. Auto genaralnie nie za dużo jeździ, jak w roku zrobi z 10000 to góra ale za to ciąga przyczepę i to czasem taką ze 2-3 tony.