no to może rzeczywiście nie będę się tego czepiał .... po prostu zaniepokoiło mnie to że powstał luz i nakrętki ( nazewnictwo ma znaczenie

he he ) jakby nie dochodzą na max, stąd luz na tym deklu.... pozostałe koła ok. Może nie dokręciłem dobrze piasty ? albo co ... no raczej niemożliwe .... ale gdyby tak było.... to może z tego powodu jakieś luzy?. Posprawdzam to jeszcze póki co przejechaniu dłuższej drogi nic się nie luzuje na nakrętkach ...
wszystko pomacałem, śruby na maxa, piasta siedzi dobrze, wszystko ok ... mimo to nadal powyżej 80km/h zaczyna się dygotanie ustaje powyżej 100 i jest nieco delikatniejsze...
cała sprawa zaczęła się po wymianie maglownicy. Ale że był czas na niektóre podzespoły ... to po prostu po kolei z nadzieją wymieniłem: obie piasty, łączniki, ten nieszczęsny sworzeń ... końcówki drążków (używane przyszły z maglem od Borisa

ale całkiem niezłe)
i nadal trzęsie i do tego to strzelanie przy skręcie prawo/lewo ...
ma Ktoś pomysł na co dalej zwrócić oko ...