Hehehe

Mam go 2 dni i już się zaczyna. Wczoraj wieczorem zrobiłem sobie wycieczkę po pieczywo (jakaś wymówka musi być

i takie dziwne coś mi się zdarzyło. Ruszyłem jak zwykle i tak przyspiesza i przyspiesza i ani myśli zmienić biegu. Doszedł do 3500 rpm i nic. Popuściłem gaz, przycisnąłem ponownie i zmienił. Jak wracałem pierwszej nocy z miejsca zakupu też tak raz zrobił ale jakoś nie zwróciłem specjalnie uwagi. Po powrocie sprawdziłem olej i na gorącej skrzyni oleju jest tak 3 cm ponad zakratkowane na bagnecie. Czy to może być powód takiego zachowania? Mogę spuścić trochę oleju bez obaw? Olej czysciutki i żadnego smrodu ale od zakupu zrobiłem jakieś 700 km więc nie wiem czy jeśli sprzedający wymienił "na szybko" żeby coś ukryć to już coś by było widać/czuć.
Poza tym jak jest całkiem zimny to na benzynie dławi się strasznie ale to akurat już przerabiałem w Escorcie (na bank coś z zasilaniem powietrzem lub przepływką) więc zaraz się biorę za to. Kurcze. Pierwsze autko, w którym nie martwią mnie takie rzeczy (będzie można podłubać bo takie tam wszystko fajne i duże

.
Aha, i zapaliło się "Check Engine" ;/ Znalazłem sposób na autotest ECU ale nigdzie nie widzę jak interpretować kody z migania kontrolki. Ktoś ma takie cosik?