Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Sonda lambda (lewa). Jak dojść do wtyczki?

2008-06-25, 21:56

Jak dojść do wtyczki rozłączając starą i wpinając nową? W końcu mam lewą sondę i chcę ją wymienić. Nie mogę znaleść jakiś inforamcji na forum. Jak dostać się w okolice wtyczki od lewej sondy lamba. Nie mogę tego zrobić ani od dołu, ani od góry. Bez sęsu ktoś to wymyślił. Macie jakieś patenty?

chevidan

Re: Sonda lambda (lewa). Jak dojść do wtyczki?

2008-06-25, 22:12

jak nie masz znajomego z "chudymi" rękoma to musisz odkręcić podporę skrzyni biegów(4 śruby) i opuścić skrzynię na lewarku na maxa w dół.wtedy zmieścisz tam rękę i odepniesz sondę.

Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Sonda lambda (lewa). Jak dojść do wtyczki?

2008-06-25, 22:54

Konstruktor powinien iść do kryminału za takie rozwiązanie ( i jeszcze za parę innych). Najpierw odkręcę sondę, potem może wyciągnę kabel od strony komory silnika. Jeśli będzie jeszcze trochę luzu na kablu przed wtyczką (tzn. pomiedzy nią a silnikiem), to może sięgnę do niej, lekko ją wyciagając w stonę komory do góry. Zobaczymy.

Awatar użytkownika
fotomysz
Posty: 2359
Rejestracja: 2007-11-04, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt: Strona WWW

Re: Sonda lambda (lewa). Jak dojść do wtyczki?

2008-06-26, 01:49

możesz jeszcze spróbować przez nadkole, ja tak u siebie odpinałem :P
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie :P
SHREK '09 4.0 V6 OHV :D
Stworzyłem POTWORA ;P
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo :P więc jest SHREK

Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Sonda lambda (lewa). Jak dojść do wtyczki?

2008-06-29, 21:20

Wczoraj podjechałem do znajomego, aby odpowiednim kluczem z przedłużeniem odkręcił sondę. Całe szczęcie udało się po ciężkich walkach. Wypięcie starej sondy łatwe nie było. Zapięcie to był koszmar. Męczyłem się z nią w sumie ponad godzinę. W końcu udało się jakoś dojść do wtyczki i za którymś z kolei razem trafić w nią ( od góry komory silnika) . Nie wiem jak można było w tak beznadziejny sposób umieścić takie łączenie. Check już nie pali się. Teraz pojeżdżę trochę na benzynce i zobaczę jak będzie później na gazie.

Wróć do „WARSZTAT”