Dawid podstawił swoje auto jako dawcę części na podmiankę w celu znalezienia usterki w innym aucie.
wymieniłem przepływomierz,czujniki temperatury,posprawdzałem napięcia,oporności różnych sprzętów,zmierzyłem przepustnice czy są tej samej średnicy,nie przekładałem tylko sterownika bo się różnią symbolem.
w efekcie nie ma żadnych zmian.auto się zachowuje tak jakby ciągnęło 2 tonową przyczepę.
wcześniej pisałem że na zimnym silniku jest znaczne lepiej ale odkryłem że nie chodzi o temperaturę tylko auto po odpaleniu pierwszy start do 2-3-go biegu zbiera się dobrze a po chwili dopada go muł.po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu sytuacja się powtarza,ale trzeba chwię poczekać z odpaleniem.objawy są takie same na BP i LPG ale na LPG się przełącza po osiągnięciu pewnych obrotów więc w zasadzie trzeba przyjąć że dzieje się tak na BP. zaczynam się zastanawiać czy winna nie jest skrzynia biegów.kiedyś czytałem że jeżeli np.ślizga się sprzęgło konwertera i obroty rosną nie proporcjonalnie do nabierania prędkości to sterownik obcina moc silnika aby nie spalić skrzyni.
może ktoś ma jakiś pomysł bo zaczynam się poddawać.