Nie kręci rozrusznik

[Mikado]

to i ja coś dorzucę...
u mnie kilka dni temu właśnie padł rozrusznik, objawy takie jak u Ciebie identyko
po oględzinach okazało się, że przez zgrzane (niemalże) styki automatu rozrusznik dostał napięcie podczas normalnej pracy silnika [bez zazębionego bendixa] i efektem tego bło całkowite stopienie izolacji wirnika, nadtopienie komutatora, wyrąbanie szczotek przez nadtopiony komutator

koszt samej naprawy u elektromechanika to 350 zł (wymiana wirnika, automatu, tulejek + robota)

dzisiaj odbieram (mam nadzieję) swój rozrusznik

[ŁYSY]

Niestety po cześciowym sprawdzeniu instalacji nadal nie pali. Sam nie będę wyjmował rozrusznika. Samochód muszę jakoś przemieścić do warsztatu. Ponawiam pytanie. Ile na niezapalonym silniku mogę go poholować ( oczywiście bez uszczerbku dla skrzyni ). W ostateczności będzie laweta.

[Boni]

Instrukcje i poradniki piszą o bezpiecznych 30km, ale moim zdaniem to już trochę ryzykowne, szczególnie jeśli z normalną prędkością. Ogólnie, holować jak najwolniej, i jak najbliżej

[ŁYSY]

Do jednego mechanika mam jakieś 5 km do innego coś około 15 km. Kurcze ryzykować ?

[BATORY]

A nie możesz mechanika ściągnąć do samochodu? niech przyjedzie i wyciągnie rozrusznik.

[Boni]

Myślę że spoko dojedziesz. Tylko jak najwolniej i bez szarpania (w sensie - przyspieszanie z kopyta ze świateł itp), bo po prostu skrzynia ma na holu i N słabe smarowanie, a miejscami - prawie żadne. Ale też nie jest tak zrobiona, że zatrze się po paru obrotach.

[cruscher]

Miałem podobny przypadek jakiś miesiąc temu, tzn. podjechałem na pietryne stanąłem i po 20min wróciłem i chciałem odjechać i niestety już nie chciał odpalić. Przy każdorazowym przekręceniu kluczyka tykało coś pod maską i nie odpalał. Pukałem w rozrusznik bo to ewidentnie było w nim a myślałem że moze szczotki sie zawiesiły i je moze sie uda odwiesic (szczególnie że tata miał w swoim aucie identyczny przypadek i tam pomogło). Niestety musiałem zostać odholowany do serwisu i jak się okazało potem faktycznie to był rozrusznik. Szczotki zostały zrobione i coś jeszcze ale sie na tym nie znam wiec nie powiem co jeszcze. Od tej pory autko odpala momentalnie. Nie martw się to pewnie też tylko rozrusznik i do 30km możesz go przeciągnąć powoli.

[Mikado]

jeśli nie chcesz lawety to odkręć wał (tylni) to tylko 8 śrub (12 torks, ale oczywiście podchodzi też 12 gwaizdka) i możesz sobie spokojnie być holowany
co do holu z zapiętym napędem ja stanowczo odradzam - to już lepiej laweta za 2 stówki
Marcin tak jak koledzy wcześniej już pisali może odręcisz sobie rozrusznik? 2 marne śruby zwykłą 13?

u mnie już zaparkowany zregenerowany rozrusznik - nowy wirnik, automat, szczotki, tulejki - kurde jak on ładnie kręci...

[Boni]

No nie? Człowiek przyzwyczaja się do rozwalonego rozrusznika, i nawet nie wie jak powinien kręcić, jak śmiga nówka/regenerowany

Co do wału, to miałem też to napisać, ale skoro Marcin nie chce wyjmować rozrusznika, to propozycja wyjęcia wału wydała mi się w złym guście

[ŁYSY]

Sprzęt już naprawiony. W rozruszniku poszły szczotki i wirnik. Koszt naprawy 150 zł. Samochód poholował mi teść (daewoo leganzą). Większego w zasięgu nie było. Tak jak pisaliście na N do 40km/h i tak jakieś 5 kilometrów. Nie chciało mi się grzebać samemu. Pogoda nie sprzyjająca do napraw pod chmurką. Jak wcisnąłem się pod auto w deszczu, tak od razu z pod niego wyszedłem ( i dobrze). Dla takich pieniędzy nie warto moknąć i marznąć choćby pół godziny. Dzięki za rady szczególnie co do tematu holowania.