Witam Koledzy. Pozwolicie że się tu przykleję , bo temat w gruncie rzeczy ten sam. Zakupiłem dopiero co Exsika i postanowiłem mu wymienić płyny , zwłaszcza że poprzedni właściciel jakoś nie zadbał. Na pierwszy rzut poszedł płyn chłodzący , jako że wydawało mi się że to najprostsza operacja. No ale niestety już tu natknąłem się na pewien problemik. Otóż bez problemu odkręciłem zaworek spustowy i spuściłem zawartość chłodnicy , zdemontowałem i przepłukałem porządnie zbiorniczek wyrównawczy bo było tam sporo piasku (kamienia kotłowego ? ). Wsadziłem wąż ogrodowy do chłodnicy , przepłukując ją , a potem ze 3 razy pozakręcałem kurki , zalałem chłodnicę wodą , uruchomiłem silnik na kilka minut i spuściłem zawartość. (Nie zauważyłem przez te kilka minut pracy żeby zaczęło wciągać płyn spod korka co chyba znaczy że jednak za krótko pracował silnik i nie zdążył się otworzyć termostat - ale o tym przeczytałem dopiero w nocy

No w każdym razie dochodząc do sedna po ostatnim spuszczeniu wody zalałem chłodnicę płynem , no i okazało się że weszło tam niecałe 4 l. Chłodnica jest chyba oryginalna więc cały układ zgodnie z informacjami powinien mieć chyba ok. 8 l. No i jestem teraz w kropce . Co mam zrobić żeby wypełnić cały płyn ? Powinienem spuścić gdzieś jeszcze z bloku ? ale gdzie ? Pomóżcie chłopy.