Przepraszam za bledy . A wracajac do chamulcow , sprawdzilem samochod na mokrej drodze . ABS dziala . wszystko jest ok. Ale wczoraj spadlo troche sniegu i pojechalem troche poszalec . Po paru minutach slizgania zapalila sie katrolka absu i oczywiscie przestal dzalac . dzis rano wszystko bylo dobrze a po poludniu znowu sie zaswiecilo . Po ponownym zapaleniu silnika gasnie , abs dziala . O co tu chodzi ???
może któryś z kabelków ci nie łączy i jak wykryje błąd do zapala się kontrolka, a przy ponownym uruchomieniu nie widzi bęłdu i działa do następnej przerwy w obwodzie D
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie
SHREK '09 4.0 V6 OHV
Stworzyłem POTWORA
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo więc jest SHREK
Widzisz kolego tak to ci jest zrobione że jak jeden czujnik nie działa to automatycznie cały układ też przestaje działac.Posprawdzaj najpierw wtyczki na przewodach od czujników mogły nabrac syfu ,wyczyśc potraktuj jakimś kontakt sprajem.Jak to nie pomoże to cza zczytac błędy bo na piechote to cię koszty łykną