w piątek rano wychodze z domu patrze a tu na moim własnym podjeździe dwie granatowe explozje stoją moja i jakaś jeszcze klubowa bo miała naszą naklejke pozdrawiam kierownika tej maszyny
No patrz,a chcialem dzwonic,bo bylem na moto bazarze z bratem i szukalismy jakiegos miejsca,zeby auto zostawic bezpiecznie.
Nie bylem pewien,ale brat mowil ,ze "jakas sikorka" kierowala,wiec ....
Pozdrowionka.
Dzisiaj w godzinach południowych pod mostami w Tczewie czarna II z naklejkami jechała na Gdańsk. Kierowcy nie widziałam.Chciałam, pomachać,ale smoczyca na przeciwległym pasie nie wzbudziła w nim zainteresowania więc ręka poszła na kierownice spowrotem