Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
chevidan

Re: tzw. ceramizer

2008-12-19, 20:53

to ja z innej strony.kolesie kupili sobie corvette-ę i mając coś na sumieniu(nie pytałem co) śmigali po mieście.warjowali aż zainteresowali się nimi policjanci.oczywiście chłopaki w nogi a raczej gaz do dechy.trasa ucieczki wiodła również przez las gdzie zgubili miskę olejową,uciekali dalej.przejechali z nogą w podłodze 40km z czerwoną kontrolką świecącą w oczy i silnikowi nic się nie stało.po założeniu nowej miski i nalaniu oleju pojechali dalej wnerwiać niebieskich.nie mieli napewno wlanego ceramizera czy innego cudownego specyfiku.

Piotr1963

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 12:19

Chevidan - to Boski dowód na wyższość amerykańskich bryk nad japończykami - ha,ha,ha

a co do ceramizera to testy w TVN Turbo pokazały, ze traci bryka na mocy. Zreszta moze na ich stronach wwwmożna znaleźc coś więcej.

Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 4573
Rejestracja: 2007-10-19, 15:54
Lokalizacja: Bydgoszcz/Lisi Ogon
Kontakt: Strona WWW

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 13:11

Piotr1963, zeby tak jeszcze nasze silniczki wkrecaly sie na obroty tak jak japonce to by bylo extra....
smartpar.pl

Piotr1963

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 14:20

masz na myśli Hondę? Ja kiedyś miałem Nissana 240 SX w automacie - też było super, ale wersja była amerykańska.

Awatar użytkownika
Moderator Jankes
Moderator
Posty: 3111
Rejestracja: 2007-12-08, 19:37
Lokalizacja: Chicago/Kraków
Model Explorera: Każdy
Kontakt: Strona WWW

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 14:21

na rynku w hameryce dostępne są produkty, które "budują" rzekomo wewnątrz silnika pewną barierę ochronną i pozwalają na jazdę bez oleju - na dojechanie do warsztatu. Były nawet reklamy gdzie stawiano dwa samochody, które chodziły na dwóch różnych olejach, spuszczano z nich olej i sprawdzano jak długo pochodzą. Nie próbowałbym tego na własnej skórze bo raz wystarczyło lekko przegrzać silnik w szerokim, żeby doprowadzić do rozszczelnienia uszczelki pod głowicą. Co innego przegrzanie jednak a co innego brak oleju.
Yankee Kustoms
Chicago, Illinois

Piotr1963

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 14:26

Słuchajcie, jakos nie wierzę w cudowne srodki. Nie znam nic co sprawdziłoby sie w testach, a przecież ciagle pojawiaja sie jakies cuda? No i jeszcze jedno. Nie mozna wylać całego oleju. Zawsze trochę zostaje i może w tym tkwi cud w reklamie?

kszesz
Posty: 727
Rejestracja: 2007-07-17, 22:59
Lokalizacja: W-wa Włochy

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 16:15

no wiec jak to jest w takim przypadku? - szkodzi, nic nie szodzi, pomaga? ;)
Na pewno trzeba przeczytac dokładnie instrukcję jak to stosować i wtedy dopiero decydować czy wlewać.
Pod tym powyższym warunkiem bedziemy mieli pewność że nic się nie uszkodzi a czy pomaga to kwestia indywidualnych odczuć (chyba, że ktoś zechce zrobić jakieś testy przed i po ).
Ja zalewałem ten z czerwonymi napisami.
Załączniki
xeramic silnik i skrzynia.jpg
xeramic silnik i skrzynia.jpg (48.08 KiB) Przejrzano 3641 razy

Piotr1963

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 17:04

i co czujesz? pytam serio, jest jakas zmiana?

Awatar użytkownika
Moderator starwind
Moderator
Posty: 4858
Rejestracja: 2008-08-12, 20:49
Lokalizacja: Malbork
Model Explorera: '96 3" lift 32"BFG MT
Kontakt: Google+

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 17:38

w wyżej wymienionych testach w TVN na hamowni w testach po wlaniu specyfiku moc spadała o około 10-15% a producent podawał że będzie odwrotnie :-/
Niech Moc Będzie z Nami :lol:
Adam

kszesz
Posty: 727
Rejestracja: 2007-07-17, 22:59
Lokalizacja: W-wa Włochy

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 19:24

i co czujesz? pytam serio, jest jakas zmiana?
Tak jak pisałem wczesniej troche cichsza praca, mniejsze ubytki oleju (dolewka po 2-3 mies).
Pewnie za jakiś czas znowu mu zafunduję taki zabieg, profilaktycznie tak jak zalecaja co 50.000 km skoro raz nie zaszkodził to i nastepnym razem też nie powinien.

Awatar użytkownika
Klubowicz perkuter
Klubowicz
Posty: 464
Rejestracja: 2008-01-25, 21:53
Lokalizacja: Zwoleń
Model Explorera: Ponownie Blazer 4.3

Re: tzw. ceramizer

2008-12-20, 20:49

Tolerancja błędu przy szlifowaniu wału korbowego wynosi już nie pamiętam :oops: coś koło 2setnych milimetra i jeżeli pompa oleju która powinna podać olej pod odpowiednim ciśnieniem nie poda oleju to na 100% po ujechaniu 1 czy 2 km szlak trafi panewki i wał i żaden specyfik nie jest w stanie zapobiec zatarciu tych podzespołów :-P

jeżeli nie będzie odpowiedniego ciśnienia to jest tylko chwila czasu gdy temperatura tarcia zrobi swoje :lol:

i nawet ten środek czy bóg wie jaki inny nie jest w stanie zapewnić normalnej pracy silnika :-(

Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: tzw. ceramizer

2008-12-21, 20:45

Panowie!!!!!
CUDÓW NIE MA, są nowe, odpowiednio wyhonowane tuleje, są nowe pierścienie, nowe tłoki, dobrze wyszlifowane wały i spasowane panewki... Wszelkie cuda do dolewania są poprostu po to by drenować kieszenie, przepraszam za wyrażenie, frajerów...
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

Mikado
Posty: 990
Rejestracja: 2007-07-10, 20:31
Lokalizacja: Polska

Re: tzw. ceramizer

2008-12-21, 20:54

testy to potwierdzają w całej rozciągłości...

Awatar użytkownika
Moderator Jankes
Moderator
Posty: 3111
Rejestracja: 2007-12-08, 19:37
Lokalizacja: Chicago/Kraków
Model Explorera: Każdy
Kontakt: Strona WWW

Re: tzw. ceramizer

2008-12-21, 21:24

co ciekawe... dziś oglądałem wielkie przekręty czy coś tak... faktem jest, że jak staniecie na rogu i zaczniecie sprzedawać cudowną tabletkę na odchudzenie to od klientów nie opędzicie się.

Z tymi dolewkami do silników może być podobnie - nic nie zastąpi porządnego olejenia czy chłodzenia.
Co się dzieje bowiem rankiem jak odpalimy autko? chodzi troszkę głośno zanim olej rozejdzie się po silniku, no nie? więc chyba nie ma bata...
Yankee Kustoms
Chicago, Illinois

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: tzw. ceramizer

2008-12-22, 07:06

cała ta dyskusja wygląda jakby ktoś was namawiał do spuszczenia oleju i zastąpienia jego jakimś ceramicznym specyfikiem, a nie o to w tym chodziło... bynajmniej z mojej strony.
Ja do tego podchodzę jako do swego rodzaju uszlachetniacza do oleju. CHciałem załatwić próbki produktu tak abyśmy sami mogli zrobić własne testy - tzn choćby pomierzyć ciśnienie na cylindrach przed i po.
Zgadzam się też, że to w najmniejszym stopniu nie może zastąpić tego o czym pisze Krzysztof Kurek - mechanicznej naprawy.

Jeśli ostatecznie potwierdzę rabat dla klubu, to nikogo nie zobowiązuje do kupowania tego produktu. Nikt tu nie będzie agitował i namawiał ;) Każdy ma wolną wolę
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Wróć do „WARSZTAT”