A masz te elementy na wierzchu "do potrzymania"?ślizg w dosłownym tego słowa znaczeniu czyli nakładkę plastikową można zaadaptować z innego auta.opel np.astra II diesel ma takie ślizgi nakładane na aluminiowy odlew(bardzo proste wykonanie i mocowanie).wpina się je jak ochraniacz na łyżwę i nie mają możliwości spaść po dociska je łańcuch.
w ex problem tkwi nie w tych właśnie ślizgach a w tym że kasety zostały zrobione z plastiku.przednia co prawda jest szajsmetalowa ale jest zbyt delikatna mimo że jest miejsce aby użyć trwalszego rozwiązania.ostatecznie kasety można zrobić z czegokolwiek aby tylko były odporne na kilka porannych szarpnięć łańcuchem zanim nie napompują się olejem napinacze,a ślizgi założyć z innego auta z materiału który jest do tego przeznaczony.