Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
hercula
Posty: 165
Rejestracja: 2008-08-16, 22:39
Lokalizacja: WROCŁAW

COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 14:59

Po dojechaniu do domu z pod maski wydobywał się dym, prawdopodobnie spalił się alternator, ale pewien nie jestem.

Jedno z kół przenoszących napęd na paskiu się "zwęgliło", było bardzo gorące i to one, albo pasek było powodem dymu.

Jak ktoś może to nich mi powie co to się stało, i co teraz z tym zrobic tak by było najlepiej.
HERCULA
Człowiek musi byc ciągle w ruchu,bo jeszcze nigdy, żadnemu psu nie udalo sie nasikac na jadący samochód.

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 471
Rejestracja: 2008-01-24, 20:34
Lokalizacja: Środa Wlkp - Koszuty

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 15:13

Zaznacz które kółko się zwęgliło. Przypuszczam że zatarło się łożysko w tym ustrojstwie co spowodowało spalenie się paska.
Załączniki
pasek_w_ohv_208.jpg
pasek_w_ohv_208.jpg (73.63 KiB) Przejrzano 5169 razy
Skazany na bluesa
Mając samochód z napędem 4x4 zakopiesz się w bardziej niedostępnym miejscu...

Awatar użytkownika
wajc83
Posty: 444
Rejestracja: 2007-08-20, 08:34
Lokalizacja: łódź

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 15:17

możliwe ze któreś łożysko na kółku sie zatarło i przypaliło pasek.
biały Ex I do lansu za raz na 18" kołach :)
Pajorka na sprzedarz

Awatar użytkownika
yony
Posty: 445
Rejestracja: 2007-07-26, 09:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 20:47

Stawiam dulary przeciw orzechom, że kolega miał niesprawną klimę i zatarł się kompresor. Czyli nr 8
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez yony, łącznie zmieniany 2 razy.
Apology accepted, Captain Needa.

Awatar użytkownika
hercula
Posty: 165
Rejestracja: 2008-08-16, 22:39
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:06

Wygląda na to że to faktycznie nr 8.
Ale mój zmysł kojarzenia przestrzennego jest co najmniej zły.
Uciełem pasek i podjechałem bez ładowania i wspomagania, do znajomego mechanika elektryka, który stwierdził że padły łożyska, coś się zaklinowało, i smród oraz dym to z paska.
Dokładnie określi co i jak, po rozebraniu ustrojstwa.


Ale klima chodziła bez problemów.Nie było tez żadnych wcześniejszych oznak dźwiękowych, się zatło i już, naprawę wyliczył na jakieś 200 zł

Może wiecie ile kosztują łożyska i pasek.

Tak se myślę że dobrze że padło teraz a nie w czasie Rajdu po Sudetach.

Zrobiłem dokumentację zdjęciową, ale nie mogę wkleic załącznika.
HERCULA
Człowiek musi byc ciągle w ruchu,bo jeszcze nigdy, żadnemu psu nie udalo sie nasikac na jadący samochód.

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 471
Rejestracja: 2008-01-24, 20:34
Lokalizacja: Środa Wlkp - Koszuty

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:08

yony, chyba masz rację ale gdyby miał mało czynnika to nie powinien się załączyć.
Z drugiej jednak strony patrząc kolega tak właśnie załatwił sobie sprężarkę chryslerze.
Ostatnio zmieniony 2009-01-31, 21:11 przez Leszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Skazany na bluesa
Mając samochód z napędem 4x4 zakopiesz się w bardziej niedostępnym miejscu...

Awatar użytkownika
hercula
Posty: 165
Rejestracja: 2008-08-16, 22:39
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:10

Ale czy to, o czym piszecie, to sprawa poważna i droga w naprawie, czy nie.
HERCULA
Człowiek musi byc ciągle w ruchu,bo jeszcze nigdy, żadnemu psu nie udalo sie nasikac na jadący samochód.

kszesz
Posty: 727
Rejestracja: 2007-07-17, 22:59
Lokalizacja: W-wa Włochy

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:19

Są wersje bez sprężarek (bez klimy) więc tymczasowo można kupić pasek krótszy i ominąć kółko sprężarki.

Batory chyba niedawno robił sprężarkę w I to pewnie pamięta aktualne ceny.

Pasek bez klimy
Ostatnio zmieniony 2009-01-31, 21:32 przez kszesz, łącznie zmieniany 1 raz.

BATORY
Posty: 458
Rejestracja: 2007-07-09, 21:12
Lokalizacja: Chełm

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:33

hercula, jeżeli padła sprężarka to:
sprężarka 200-250,00
nabicie czynnikiem chłodniczym ok. 200,00
pasek ok. 70,00
+ robocizna
ale,... tak jak pisał Leszek, sprężarka nie powinna się włączyć pomimo wciśnięcia pokrętła jeżeli nie ma czynnika w układzie chyba, że padł włącznik ciśnieniowy i na pusto pracowała a więc nie było smarowania........ to jest najgorszy scenariusz,
a może padło tylko łożysko w rolce lub alternatorze, oby też nie pompa wspomagania...
możesz założyć pasek krótszy jeżeli to sprężarka klimy i ją ominąć....
przerabiałem to już trzy razy... ;-)
w życiu piękne są/były/ tylko chwile....
----------------------------------------
...ale jedno wiem po latach,
prawdę musisz znać i TY,
zawsze warto być człowiekiem,
choć tak łatwo zejść na psy....

Awatar użytkownika
hercula
Posty: 165
Rejestracja: 2008-08-16, 22:39
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:49

Czegoś tu nie rozumiem.

Nie miałem włączonej klimy jak jechałem.Mam wrażenie że stało się to w momencie gdy wyprzedzałem i dodałem gwałtownie gazu.

Coś zaczeło śmierdziec dosłownie na 2-3 min, zanim się zatrzymałem pod domem.

Wspomaganie działało bez zarzutu, silnik nie grzał się bardziej niż zwykle.

I tu pytanie, czy muszę miec nabitą na maxa klimę żeby się to nie powtórzyło.
HERCULA
Człowiek musi byc ciągle w ruchu,bo jeszcze nigdy, żadnemu psu nie udalo sie nasikac na jadący samochód.

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 471
Rejestracja: 2008-01-24, 20:34
Lokalizacja: Środa Wlkp - Koszuty

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:52

zlokalizuj które kółko się zatarło , bo bez tego to są tylko przypuszczenia
Skazany na bluesa
Mając samochód z napędem 4x4 zakopiesz się w bardziej niedostępnym miejscu...

Awatar użytkownika
hercula
Posty: 165
Rejestracja: 2008-08-16, 22:39
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 21:57

Masz rację LESZEK, jak będę miał raport od mechanika elektryka to się podzielę nowinami.
HERCULA
Człowiek musi byc ciągle w ruchu,bo jeszcze nigdy, żadnemu psu nie udalo sie nasikac na jadący samochód.

Awatar użytkownika
yony
Posty: 445
Rejestracja: 2007-07-26, 09:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-01-31, 23:42

Jak nie ma czynnika w klimie to nie ma smarowania. Koniec kropka. Jak masz nieszczelnu układ freonowy albo niesprawny kompresor którego nie będziesz już naprawiać, to żeby się dziadostwo nie zatarło trzeba natłuc do środka strzykawkę oleju. W przeciwnym razie na 100% stanie dęba pewnego dnia. Mi tak zrobiło w Taurusie, sytuacja dokładnie identyczna jak u Ciebie.
Apology accepted, Captain Needa.

Awatar użytkownika
fotomysz
Posty: 2359
Rejestracja: 2007-11-04, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt: Strona WWW

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-02-01, 22:23

yony, ale jak jest sprawny zawór ci snieniowy, to bez czynnika nie powinien załączać sprężarki :D
chyba że klima spięta na ktrótko :
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie :P
SHREK '09 4.0 V6 OHV :D
Stworzyłem POTWORA ;P
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo :P więc jest SHREK

chevidan

Re: COŚ MI ŚIĘ SPALIŁO

2009-02-01, 22:25

z wypowiedzi kolegi nie wynika nawet że to komresor się zatarł.chyba mu to wmówiliście.

Wróć do „WARSZTAT”