Wpasowanie tylnych lamp z dwójki do jedynki.

[Jankes]

Zauważyłem pewną potrzebę rozpoczęcia opisywania pewnych pożytecznych czasem przeróbek i drobnych napraw, które każdy we własnym zakresie może wykonać. Zaczynam od przerobienia tylnych lamp dwójki tak, żeby można je było zamontować w jedynce. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie ale lepsze to niż jazda z żółtą żarówką w lampie cofania...

A więc, zaczynamy z lampą dwójki, która lekko różni się kształtem od kanciastej lampy jedynki. Najlepiej nabyć lampy z wiązkami elektrycznymi co ułatwi podłączenie do instalacji. Lampę dwójki trzeba ściąć by dopasować do otworu w błotniku a następnie szparę powstałą po ścięciu zakleić silikonem. Tak przerobiona lampa wchodzi dokładnie w otwór w jedynce, jak na załączonych zdjęciach. Jak wspomniałem, nie jest to najlepsze wyjście ale jakieś jest. W następnym poście opiszę pokrótce sposób w jaki ja osobiście wpasowałem lampy z dwójki w błotniki mojego smoka... A oto i zdjęcia:

[Jankes]

A tak właśnie wygląda wpasowanie lamp dwójki w błotnik jedynie w sposób bardziej inwazyjny. Tniemy po prostu błotnik by nadać otworowi odpowiedni kształt, zostawiając trochę miejsca na żywicę i włókno szklane, którymi to nadamy końcowy kształt otworowi. Kupujemy lampy z wiązkami. Odrysowujemy kształt lampy na kartonie, wycinamy a następnie nanosimy na błotnik. Kątówka w ruch i tniemy (pierwsze zetknięcie z blachą boli, później jest już łatwiej). Szlifujemy blachę koło otworu by żywica mogła lepiej się trzymać. Następnie nanosimy żywicę, na którą nakładamy wycięte płaty włókna szklanego i pozwalamy by całość przeschła przez co najmniej 24 godziny. Szlifujemy aż do momentu otrzymania odpowiedniego kształtu, malujemy podkładem a następnie lakierem. Wykonanie całości do najprostszych nie należy i wymaga jako takiej znajomości blacharki samochodowej ale nie jest strasznie trudne. Pytania?
A oto i zdjęcia:

[misza SG]

no to się chłopie napracowałeś przy tym