
- zawodowo naprawiam to co klienci bądź "informatyk ze szkoły synka", bądź poprostu przekorna natura zepsuła. Ogólnie komputery i informatyka stosowana o wielu twarzach. Wieść gminna niesie, że naprawiam wszystko, tylko czasem się nie opłaca (mi sie opłaca

- hobbystycznie robię czasowstrzymywacze (określenie mojego szwagra na układy oparte o mikrokontrolery z rodziny Atmega). Począwszy od sterownika pieca miałowego poprzez różne wymyślne termostaty tygodniowe, na pilotach do światła w ogródku skończywszy. Aktualnie na tapecie tablica reklamowa LED dla brata, dla mnie następna, a tysiące innych na handel, bo ja handlowiec z zamiłowania jestem
- w ramach dziwnych wyzwań, postanowiłem strzelić sobie inżyniera na 40tkę, więc brnę powoli przez Automatykę i Robotykę na Politechnice Poznańskiej. Uwierzcie mi bądź nie, ale 36cio latek na pierwszym stopniu studiów to nie lada atrakcja ! (niestety nie dla tych ślicznych dziewcząt, których pełno na uczelni...

To w skrócie tyle
