Topienie EL. Marzanny

[fotomysz]

no cóż najważniejsze że nic nikomu się nie stało, a i przy okazji nauczka dla innych - zawsze zapięte pasy nawet pasażerowie z tyłu. no i oczywiście zabezpieczony ładunek w kuferku coby kogoś nie pogruchotał. Wiem coś na ten temat

[mika]

foto

[fotomysz]

a tak z ciekawosci. czy przed odpaleniem po postawieniu na kolach wykrecaliscie swiece zeby nie sprezac oleju? bo jak moj lezal to kupe oleju splynelo do cylindrow.

[chevidan]

świece nie były wykręcane.trochę pokopcił i mu przeszło.wylało się trochę oleju ze wspomagania reszta ok.

[fotomysz]

jak szybko wrocil na kola to ok. bo moj lezal ze 2 godzinki to wolalem wykrecic i przrzucic oleum. ja mialem az w filtrze powietrza. tyle ze lezalem na prawym boku

[starwind]

Jurka podnieśliśmy w 10 minut a może nawet nie

chociaż zadyma była niezła

[rkosa]

Jurka podnieśliśmy w 10 minut a może nawet nie

Bo to szybka akcja byla:
1. ewakuacja z wozu
2. podkop skarpy (blokowalaby kolo podczas stawiania)
3. postawienie na kola
4. sciagniecie ze skarpy do przodu z asekuracja boczna.

[mika]

Jeszcze raz dzieki panowie

IF YOU CAN READ THIS TURN ME BACK ONTO MY WHEELS

[starwind]

[fotomysz]

no ja leżałem na pieczątce Extremu i musiałem czekac aż takowi się pojawią, ale z moim tak szybko nie poszło, na mechanika plus atuo na kotwicy i dopiero stanął
ale ja miałem na koła pod górkę

[starwind]

Jurek też ale Robert z saperką załatwił problem

[fotomysz]

no nie wiem bo ja po swoim podwoziu mogłem chodzić

[starwind]