Witam Panstwa!
mój problem polega na tym, że któregoś razu wcisnąłem klakson coś zaśmierdziało o przestał działać. Co prawda następnego dnia jeszcze raz udało mi się zatrąbić a po tym już na dobre umarł. Bezpieczniki ok, czy możliwe że sygnał się zjarał?
Musze się temu bliżej przyjżeć ale do tej pory nie mialem chwili wolnego czasu a klakson przydaje się do rozganiania mniejszych od siebie:)
Klakson nie jest motany, samochód nie brodził wszytsko seria.
Maciej jakieś propozycje?
z góry dziękuję i pozdrawiam