
Jadę Ci ja sobie dzisiaj do pracy. Słonko grzeje, szybki opuszczone. Nagle słyszę pierdut jak z tłumika mojego pierwszego malucha. Myślę sobie "ale komuś walnęło". Chwilę później stoję na światłach i znów strzał. I tak ze 4 razy po drodze jeszcze.
Strzela z tłumika jak rasowy HD (jak mawiał Shrek z dwojga złego lepiej tą stroną

Powiedzcie mi, że ten silnik tak robi i to nic takiego, co? Nawet jeśli to nieprawda

Ale tak poważnie to czy to kolejne stadium agonii mojego potworka? Bo ja jeszcze ze 4 tygodnie będę kombinował zanim pojadę do warsztatu i nie wiem czy go postawić pod blokiem i jeździć autobusem czy nie otwierać szyb i puścić głośno radio

Dodam, że kable i świece wymieniłem po zakupie.