Pytanie do znawców

czy sam demontaż dokładki plasitkowej zderzaka przedniego (to coś z halogenami/drogowymi) ma sens? Na pierwszy rzut oka tak, zwiekszy się kąt natarcia ale... no własnie - czy w ten sposób nie odsłonię za bardzo chłodnicy? Nie będzie zbyt łatwa do uszkodzenia? Jakbym demontował to rozumiem, że tą plastikowa "rynnę" kierująca powietrze na chłodnice też warto usunąć?
Tak, wiem, że najlepiej dorobić zderzak (przykładowo taki jak ma Rad-T) ale z uwagi na kulejące obecnie fundusze to raczej odpada.
Jakieś pomysły?