 zobaczyc czy nie stawia oporu.
 zobaczyc czy nie stawia oporu.
 W moim "maluchu" od pewnego czasu po odpaleniu, "na zimno" co jakiś czas przez chwilę pojawia się takie popiskiwanie, tarcie w rejonie paska, alternatora...trudno mi to zlokalizowac
  W moim "maluchu" od pewnego czasu po odpaleniu, "na zimno" co jakiś czas przez chwilę pojawia się takie popiskiwanie, tarcie w rejonie paska, alternatora...trudno mi to zlokalizowac  Do tego żeby było "ciekawiej" przez kilka minut, też na zimno coś mi "klekocze", stuka...dzwięk podobny do stukania zaworków
  Do tego żeby było "ciekawiej" przez kilka minut, też na zimno coś mi "klekocze", stuka...dzwięk podobny do stukania zaworków  Po nagrzaniu się silnika wszystko się uspokaja i pracuje jak zegareczek
 Po nagrzaniu się silnika wszystko się uspokaja i pracuje jak zegareczek  JAk czytam kolejne posty to zaczynam miec coraz większego "wnerwa", co to może byc
  JAk czytam kolejne posty to zaczynam miec coraz większego "wnerwa", co to może byc  
  
 Nie wiem jak z resztą... Normalnie załamka
 Nie wiem jak z resztą... Normalnie załamka  


Używam Lotos 15W40 (na warsztacie była moja żona i wlepili jej ten olej przy całkowitej wymianie płynów Exa...) ale jak się trochę "uspokoi" pogoda, mam zamiar zmienic olejCo do stukania zaworów to temat był przerabiany i gdzieś jest na forum. Nie napisałeś jaki masz olej, tzn gęstość. Chłopaki mają takie problemy jak za gęsty olej. Zanim dostanie sie wszedzie gdzie trzeba to chwilę stukaja zawory.
Ja mam wlany Texaco havoline 10W40 i odpuać w największe morozy nic nie klekocze.




Może tu problem, z tego co pamiętam fo ford zaleca 5W, no ale trzeba mieć też na względzie przebieg silnika. Przy wiekszych przebiegach, tak pona 200tys to ja bym juz lał 10W lub 15W. 15W przy takich mrozach to może być trochę za gęsty i zanim się nie rozgrzeje to może być słychać zawory niestety....15W40
 
   
   Poprzedni właściciele o niego dbali i poza małymi cyrkami z elektryką (schemat+ 1 dzień=wszystko OK), padniętymi progami i drobnymi pęknięciami na lakierze wszystko jest OK
  Poprzedni właściciele o niego dbali i poza małymi cyrkami z elektryką (schemat+ 1 dzień=wszystko OK), padniętymi progami i drobnymi pęknięciami na lakierze wszystko jest OK   
  


 karolb863
 karolb863
						
					 ,sprawdziłem rolki,pasek,alternator i pompę wody i winna okazała się pompa-dwie godziny roboty-pompa wymieniona i myszy nie słychać,teraz jeszcze łożyska w alternatorze bo lekko je teraz słyszę i już będzie cisza jak w kościele
 ,sprawdziłem rolki,pasek,alternator i pompę wody i winna okazała się pompa-dwie godziny roboty-pompa wymieniona i myszy nie słychać,teraz jeszcze łożyska w alternatorze bo lekko je teraz słyszę i już będzie cisza jak w kościele 
Mam to samo ale jakoś się nie zabrałem z powodu kiepskiego dostępu, ale jak tobie to poszło w dwie godziny to mnie trochę zmotywowało, więc jak mnie zimno przestanie demotywować to się za to wezmęu mnie hałas pojawiał się po rozgrzaniu silnika - jakieś takie piski,jakby myszy siedziały pod maską,sprawdziłem rolki,pasek,alternator i pompę wody i winna okazała się pompa-dwie godziny roboty-pompa wymieniona i myszy nie słychać,teraz jeszcze łożyska w alternatorze bo lekko je teraz słyszę i już będzie cisza jak w kościele
