Zawieszenie pneumatyczne do expo 2

[Boni]

Czujnikami parkowania tego nie obleci, znaczy, jako bajerek to można se założyć, ale z tego sterowania nie zrobi się. Ja bym to widział jednak tak: niezależne czujniki położenia przodu i tyłu, kompresor, cztery zawory (2x napełnianie i opróżnianie), sterownik robiony od podstaw, podsawowe funkcje (kontrola, sterowanie kompresorem), nastawianie "teren -+ ile się uda wycisnąć" i "nivo" na asfalt. Wersja bajer - jakiś wyświetlacz pokazujący co i jak. Wersja superbajer - wersja bajer plus tryb "super teren" gdzie każde koło sterowane oddzielnie, dodatkowy 2x czujnik i 4x zawór, co pozwala na sterowanie przechyleniem i pochyleniem ręcznie lub automatycznie, czyli auto usiłuje automatycznie utrzymać poziom naet na górkach i trawersach, plus odpowiednio rozbudowany wyświetlacz i nastawnik do tego. Hm, chyba przegiąłem...

[HAMME]

No co ty tu nawet fragmentu przegiecia nie bylo. Regulacja ręczna osobno wysokości do przodu i tylu to rewelacja przy zjazdach i podjazdach jak na rowerze z regulacja wysokości amorka.
Fakt że też jestem za zbudowaniem całej elektronik od 0

[Boni]

Ale przód tył to jest pikuś, wyobraź sobie prawo-lewo a wyobraź sobie automat, który ci utrzymuje budę (ok, tylko przy wolnej jeździe, i w niewielkim zakresie, ale jednak) w poziomie. No ale to komplikuje układ x2, jak nie bardziej.

[manius]

z racji tego ze ja zawsze jestem cholernie podejrzliwy troszke mi nie pasuje ze nikt jeszcze nie sprobowal tego rozwiazania, a tym bardziej ze byly explo ktore mialy to seryjnie wstawione na wszystkie 4 kola....

no powaga nie spotkalem sie z takim tematem, ani na niemieckich ani na hamerykanskich forach, nic kompletnie, nawet wzmianki nie ma ze sie nie da czy cus.

moze i bym sie pisal ale z drugiej strony nie chcialbym wypierdzielic paru kolek w bloto bo sie potem rozwiazanie nie sprawdzi.

ja tez nie mam zamiaru

co do kompresora poszedlbym krok dalej (jak juz idziemy na maxa) i zastosowal moze taki ktory by od razu mogl kontrolowac cisnienie w kolach (usmiech w strone hamme ) wiem wiem - pojechalem troche

tez można,
narazie w projekcie zakladam drugi kompresorek z przodu (oryginal explo)
sterowany z czujnika kompresora tyl
studiowalem dzisiaj plany elektryczne, gdzie by sie tu wpiac z regulatorem/wlacznikiem
musze jeszcze tylko pomierzyc napiecia co i jak
i mysle że ze sterowaniem nie bedzie klopotu
ale nadal mysle o prostocie calosci :
-potencjometr i kontrolka że autko stoi na max.
banalnie proste i tanie

ale jesli wolicie jakas pelna elektronike i jakies bajery
i macie kogos kto cos takiego zmota, czemu nie

rozwiazanie podoba mi sie bo wydaje sie teoretycznie banalnie proste i do tego SERYJNE prawie ze i to wlasnie troszke nie daje mi spokoju...

Radzio czy życie nie nauczyło cie jeszcze ze prawdziwe pomysły są super banalne i tylko na takich robi się prawdziwa kasę

zgadzam sie co do joty

zobaczymy jak maniusiowe dochodzenia na forum DE.

na razie chyba wszyscy sa troszke zszokowani, dostalem pare opowiedzi
ale to od ludzi ktorzy sa zawsze na nie, zeby przypadkiem ktos nie mial czegos lepszego
ale przytocze ich argument
- ze zawieszenie bedzie tak twarde ze nie bedzie mozna jezdzic
poniekad maja troche racji ale to w sumie nic innego jak podkrecenie drazkow
ale poczekamy do srody, pogadam z madrymi ludzmi

Ale przód tył to jest pikuś, wyobraź sobie prawo-lewo a wyobraź sobie automat, który ci utrzymuje budę (ok, tylko przy wolnej jeździe, i w niewielkim zakresie, ale jednak) w poziomie. No ale to komplikuje układ x2, jak nie bardziej.

ach no wlasnie sie dowiedzialem ze ta wersja amerykanska oprocz podnoszenia miala
pelna elektronike zeby auto nie nurkowalo przy hamowaniu i na zakretach sie nia przechylalo, gostek jest z berlina i niedawno padl mu amorek z tylu
(uchodzi powietrze) najgorsze ze te amorki co on am sa z jakimis sensorami/cudami
i sa nie do dostania, moze dostane jakies fotki od niego co i jak

[HAMME]

- ze zawieszenie bedzie tak twarde ze nie bedzie mozna jezdzic
poniekad maja troche racji ale to w sumie nic innego jak podkrecenie drazkow
ale poczekamy do srody, pogadam z madrymi ludzmi

A tego to nie rozumiem. Te amortyzatory przez pompowanie zmienija tylko punk pracy nie charakterystykę. Co więcej drążki i resory są raczej bardziej twarde od amortyzatora który zaczyna je wspomagać podnosząc auto. Na mój gust powinno być bardziej miękko jak się podniesie. Przynajmniej tak jest po zastosowaniu taki pneumatycznych poduszek pod resory jakie są stosowane w autach dostawczych

[Boni]

ach no wlasnie sie dowiedzialem ze ta wersja amerykanska oprocz podnoszenia miala
pelna elektronike zeby auto nie nurkowalo przy hamowaniu i na zakretach sie nia przechylalo, gostek jest z berlina i niedawno padl mu amorek z tylu
(uchodzi powietrze) najgorsze ze te amorki co on am sa z jakimis sensorami/cudami
i sa nie do dostania, moze dostane jakies fotki od niego co i jak

No to po pierwsze widać, że ktoś już to wszystko odrobił a po drugie, to jak jest czterokanałowy system na każde koło, jw, no i wyczynowo, wojskowo itp przeważnie robi się sensory i bloki zaworów od razu na siłownikach (tu - amortyzatorach) bo tak jest prościej, no ale jak piszesz, elementy są raczej nie do dostania... A w ogóle jak już robić czterokanałowy system, to nie na pneumatyce tylko hydrauliczny szybszy, mocniejszy, na pewno nie zmienia charakterystyk (nie zmiękcza). A jeszcze co do zmiękczania Hamme - przy normalnych poduszkach się nieco zmiękcza, przy wypasionych systemach niekoniecznie, bo np. charakterystyki siłowników czy poduszek są nieliniowe (np. im większa objętość poduszki, tym miększa, ale - im bardziej wydłużona, tym jej ścianki bardziej się usztywniają, itp).

[Mikado]

bardzo mi się podobają wasze rozważania

poczytam czysto teoretycznie

wymyślcie jeszcze jak koła powiększyć wjeżdżając w teren - to będzie wtedy super hit

a tak na serio: dla mnie najważniejsze są na początku założenia - chcę bo chcę, czy jest mi to do czegoś potrzebne? HAMME ma jasność, a Inni?
disco III to bulwar z przerostem formy nad treścią (pewnie, że chciałbym go mieć, ale to inna bajka - jakbym sprzedał i pozamawiał części do mojego explo... )


podziwiam i czekam na efekty

[Boni]

bardzo mi się podobają wasze rozważania

poczytam czysto teoretycznie

wymyślcie jeszcze jak koła powiększyć wjeżdżając w teren - to będzie wtedy super hit

A po cholerę, zrób sobie coś jak w transporterze BRDM, albo go kup

[nemrod]

czujniki cofania raczej w tym pomysle odpadają.
jak upier..ą się w błocie to będzie kiszka.

[nemrod]

a tak poza tym to czy citroen nie miał takiego rozwiązania? może coś od nich zaadaptować.

Pzdr

Nemrod

[manius]

moze i bym sie pisal ale z drugiej strony nie chcialbym wypierdzielic paru kolek w bloto bo sie potem rozwiazanie nie sprawdzi.

Radek, do odwaznych swiat nalezy
dlatego proponuje jak najprostsze rozwiazanie
zeby za duzo kasy nie wydawac
no bo tak na prawde potrzebujemy
amorki 2x112$ +clo + VAT +przesylka dzielona przez ilosc chetnych
kompresorek oryginal explo uzywka 200/300zeta
no i drobne teile jak wezyki, elektrozaworki, kabelki, wlaczniki/potencjometry
mysle ze w 1000zeta sie zamkniemy

i nawet jesli sie to w praktyce nie sprawdzi
(malo prawdopodobne ale bierzmy wszystko pod uwage)
to amorki mozna spoko wykorzystac (pasuje na 100%)
a i kompresorek zostawic se w rezerwie

- ze zawieszenie bedzie tak twarde ze nie bedzie mozna jezdzic
poniekad maja troche racji ale to w sumie nic innego jak podkrecenie drazkow
ale poczekamy do srody, pogadam z madrymi ludzmi

A tego to nie rozumiem. Te amortyzatory przez pompowanie zmienija tylko punk pracy nie charakterystykę. Co więcej drążki i resory są raczej bardziej twarde od amortyzatora który zaczyna je wspomagać podnosząc auto. Na mój gust powinno być bardziej miękko jak się podniesie. Przynajmniej tak jest po zastosowaniu taki pneumatycznych poduszek pod resory jakie są stosowane w autach dostawczych

dlatego napisalem

...poniekad maja troche racji....

nie podkrecalem drazkow na maxa takze przyzam sie
ze nie wiem jak auto sie zachowuje, wszyscy mowia ze
auto jest wtedy twardsze
wy podkrecaliscie, wiec napiszcie jak sie zachowuje
(bo jesli wyrzezbimy to AUTO ADJUSTABLE SUSPENSION
to bedzie sie tak samo zachowywac)

zastanawiam sie jeszcze czy i o ile zmieni sie skok kola
na pewno po podpompowaniu wiecej w dól nie pójdzie
bo wahacze/amortyzator/stabilizator nie pozwola
bede w najblizszych dniach zmienial kola to zrobie pomiar

czlowiek sie uczy cale zycie
"Hallo Maniek
Das 4-Wheel Air Suspension System war auch bei den V8 Explorer ein aufpreisiges Extra. Nur beim Mercury Mountaineer gab's ds anfangs serienmäßig mit. Später (ab Einführung des 4.= SOHC auch im Mountaineer) war's dann auch aufpreisig.
Die Modelle mit Air Suspension haben dann auch einen Schalter (an der Stelle, wo die 6-Zylinder mit Allrad den Allradwahlehebelschalter haben). Diese Schalter haben ebenfalls 3 Positionen. In der ersten Position ist das Fahrwerk auf Standardniveau. Mit der 2. Schalterstellung hebt sich das Fahrwerk um ein Zoll, in der Dritten dann um 2 Zoll."

w wolnym tlumaczeniu
ten system byl jako opcja w V8 i seryjnie w Mounty, jak wprowadzili SOHC
to we wszystkich wersjach jako opcja.
Modele V6 4x4 z tym systemem mialy wlacznik w miejscu wlacznika napedow
z trzema pozycjami standart na 1, na 2 podnosil sie o 1cal w polozeniu 2 o 2cale

[Rad-T]

no to tylko oznacza ze rozwiazanie jest gotowe ?

skoro byl to przelacznik do podnoszenia auta o 2 cale to chyba o to chodzi ?

[manius]

no
to ciagne dalej

elektrycznie sprawa wyglada tez prosto
bo wpinamy sie w uklad
z lewej zeby napompowac
a z prawej zeby opuscic


czyli potrzebne beda dwa przekazniki dwustykowe
jest ich od liku w kazdym aucie
no i jakis fajny przelacznik gora dol (np z BMW do el.szyb)

acha trzeba sie bedzie wpiąć z wylacznikem krancowym jak auto osiagnie max wysokosc
no zeby nas w kosmos nie wyje.......

no i trza sprawdzic jak srednice na wejsciu maja te amorki
bo ponoc sie roznia

Monroe 1/8" = 25.4 mm / 8 = 3,175 mm
Ford 3/16" = (25, 4mm / 16 ) * 3 = 4,7625 mm

ale to tez mozna przeskoczyc jakas przejsciowka

@geos1
mozesz prosze sprawdzic jaka jest srednica w miejscu gdzie wpina sie wezyk
a tak na marginesie, nie chcesz przypadkiem sprzedac/zamienic na nowe oryginalne,
tych amorkow (oczywiscie jesli nie bedziesz robil podnoszenia)

[EX 5.0]

Witam wszystkich
Prawdopodobnie na tym forum nikt nie ma explo z automatycznym poziomowaniem całego samochodu,
wiec opisze jak u mnie to działa.
Mam czystej krwi amerykańca wersja EDDIE BAUER
W miejscu przełącznika do zał. napędów mam włącznik automatycznego poziomowania który działa na tył i przód samochodu.
Przełącznika napędów nie ma bo mój EDDIE ma stały napęd na wszystkie koła.
Po włączeniu auto jest podnoszone (na zmiane przód tył przód tył itd) o jakieś 2" do wysokości ustalonej czujnikami na przednim i tylnym zawieszeniu.
Gdy zatrzymam się najakimś podjezdzie to słyszę kompresor i czuje że podnoszony jest tył samochodu, przy zjeżdżaniu pompowany jest przód, tak samo jak przy obciążeniu samochodu bagażem czy osobami.
Poziomowanie samochodu odbywa się również na obniżonym zawieszeniu (przełącznik w poz 1)
Kompresor wyłącza sie gdy otworzę drzwi samochodu.(chyba dla bezpieczeństwa)
Po zgaszeniu samochodu podniesionego , opuszcza się on do poziomu z pozycji 1 wyłącznika.(na zmianę przód tył przód tył itd. właczane są jakieś zaworki pneumatyki, słychać syczenie powietrza i obniżanie zawieszenia)
Oprócz czujników na przednim i tylnym zawieszeniu, również wszystkie amortyzatory mają w sobie czujniki (wychodzą z nich przewody elektryczne).
Myślę że służą one do kontrolowania max. przechyłu bocznego.
W tym roku wymieniałem przednie amorki i założyłem mocniejsze a tańsze bo po 63$ z Expeditiona {SPECIALTY SHOCK ABSORBER} mają troszke wiekszą średnice i dolne mocowanie do małej przeróbki ale wchodzą i pracują bez problemu.
A kupiłem tu http://www.rockauto.com/catalog/

Pzdr
w przyszłym roku EDDIE idzie na sprzedaż

[BliG]

it sounds like a dream...
juz o czyms takim marze...
...szkoda tylko, ze poki co funduszy brak...