Zawieszenie pneumatyczne do expo 2

[manius]

tak sobie myślę
i przychodzą mi do głowy rożne dziwne myśli
z ta elektryka to nie będzie takie proste
trzeba będzie się jeszcze wpiąć za przekaźnikiem
i zamontować wyłącznik
bo jeśli podniesiemy auto (tzn. puścimy wyłącznik czyli przekaźnik wróci do pozycji wyjściowej) to moduł sterujący niveau będzie próbował opuścić tył do pozycji wyjściowej,
i teraz pytanie jak zachowa się ten moduł jeśli zauważy ze jest przerwa na linii
wyrzuci jakiś błąd? (czy zapali się kontrolka niveau)

mógłby ktoś to sprawdzić odłączając np. kompresor albo zawór
(tylko wtyczkę wyciągnąć)
nie dojdę tam bo bym musiał zbiornik gazu ściągać

a może ma ktoś inny pomysł jak to wyrzeźbić

[HAMME]

DWie sprawy
Mysle że pomysł EX5.0 o zastosowaniu amorków od expedition jest niezły. Pamiętajmy że to cięższe auto więc na dłużej nam wytrzyma w terenie nasz lift
Faktycznie jest tylko mała różnica w mocowaniu na dole ale do zrobienia. Poniżej dwa linki z wymiarami i fotkami a no i zobaczcie o ile masywniejszy jest
EXPEDITION
EXPLORER

Druga sprawa do to elektryka
Zakładam że manius tak jak pisales dzialanie równoległe nivo i naszego liftu moze się gryźć. Myslalem aby zrobic tak:
Jeżeli chcemy lift to wyłączamy przyciskiem w bagażniku NIVO wtedy czujnik i sterowanie nie będzie wykonywało żadnych czynności (chyba). Osobne przekaźniki podają bezpośrednio napięcie do kompresorów podczas naciskania do góry; ograniczonie wyłącznikami granicznymi.
Zastanawiam się nad inną kwestią co z dopompowywaniem. Przecież te amorki cały czas nie utrzymują maksymalnego wychylenia bo gdzies mu to powietrze ucieka i tak jak nivo sobie co jakis czas dopompowuje.
To by znaczyło ze w ciemno musielibyśmy co jakis czas naciskać przycisk aby dopompować bo trzymanie przycisku włączonego caly czas i czekanie jak wyłaczniki graniczne uruchomią kompresor znów mogło by być niebezpieczne w terenie dla tych amorków.
Chyba poza wyłącznikami granicznymi będziemy musieli zastsowań jakieś czujniki pomiaru wysokości np. taki sam potencjometr jak w nivo tylko z przodu na dwa koła
O właśnie EX5.0 mozesz zobaczyć czy ty masz u siebie gdzieś zamocowane z przodu takie potencjometry do pomiaru wysokości ? Jezeli tak to ile i gdzie ?

Dopisek
Wlasnie wpadłem na pewien pomysł
A może dorobić cała instalacje do przodu analogiczną jak z tylu nivo i do regulowania zawieszenia wykorzystać oszukiwanie potencjometrów. Jezeli chcesz do góry zmieniana jest rezystancja potencjomtera do takiego poziomu że system próbuje wyrównywąc ją podnoszac auto do osiągnięcia prawidłowej wartości. Trzeba tylko pomierzyć jaka jest zmiana rezystancji czy podczas podnoszenia się zwiększa czy zmniejsza sprawdzić rodzaj charakterystyki zrobić banalny schemat i odpowiedni rezystor włączać w ramach potrzeby.
Perzewaga była by taka że zawieszenie zawsze było by wyciągniete na max bez ecznego dopompowywania
Co wy na to ?
Albo bardziej prymitywny sposób zamontować mikro kompresorek służący do podnoszenia czujnikia od nivo

[manius]

HAMME
gdzie dwie glowy to nie jedna,
ten pomysl z wylacznikiem rozwiazuje wszystkie moje problemy
(he ze na to nie wpadlem)

odnosnie amorkow, hmm mysle ze z explo spoko wystarcza
(ale jak chcecie z expeditiona tez zapasi)

z dopompowywaniem tez bym sie nie martwil bo one troche trzymaja
a nawet jesli trzeba bedzie dopompowc to tez chyba nie problem

z jakimkolwiek sterowaniem wysokosci bym spasowal bo tego sie nie da zrobic
za skomplikowane (no za normalne pieniadze)
oryginalny modul sterowania niveau dostaje okolo
12 sygnalow (predkosc, polozenie kierownicy, hamulca.......itd)
a w terenie i tak nie bedzie funkcjonowac jak nalezy

EX5 chyba nie bedzie mial takiego czujnika z przodu, no bo jak na dwa kola?
poza tym to nie jest automatyczne poziomowanie jak my to mamy
tylko podnoszenie + regulacja pochylu (przod/boki)
on ma jakies sensory bezposrednio w amorkach

[HAMME]

Faktycznie z tymi czujnikami możesz mieć racje EX5.0 ma jednak zaawansowany system.
Manius przeczytaj mój innowacyjny dopisek do postu wyżej

[manius]

hehe
tym kompresorkiem to mnie rozbroiłeś hihi

no nie wiem ale ja bym tam nie wkładał żadnych czujników
bo:
- i tak auto jest podniesione na maxa
- i jak jeździsz w terenie to co ma tam regulować
auto sie rusza kola skaczą jak chcesz to zrealizować?
(napisałem wyżej oryginalne niveau przerabia moc sygnałów)

wystarczy jakaś kontrolkę podłączona do czujników krańcowych jak auto
opadnie to sie zaświeci albo zgaśnie i pstryk dopompowujesz

jeszcze myślę co by dało :
zamontowanie dwóch włączników na przód i tył

wiem za chciałbyś jak najbardziej komfortowe
przycisnąć guzik i hejka
ja tez ale to musi tez funkcjonowac

[HAMME]

Chyba dzisiaj mam inwencje twóczą bo włąsnie mam udoskonalenie swojego postu z przed chwili
Jeżeli wykorzystalibyśmy pomysł oszukiwania potencjometrów i dodali wyłączniki graniczne to można było prawie nic nie zmieniać i miec w pelni zautomatyzowany system utrzymania poziomu na wskazanej wyskości. Czyli tak
Montujemy drugi potencjometr z przodu analogicznie jaki jest z tyłu.
Montujemy wyłączniki ograniczające na kążde koło.
Można było by mieć jeden kompresor jeżeli zastosowalibyśmy elektro zawory na każde koło ktore by blokowały pompowanie po osiągnieciu max czyli wyłącznika granicznego (ale tu nie jestem przekonany)
Wracając mamy dwa kompresory
Wyłączniki ograniczające wyłączaj tylko ten kompresor który obsługuje daną oś.
potencjometry łączymy sobie np. równolegle i obliczami je tak że do momentu osiągnięcia zadanej wartości sysem nivo podaje sygnał na kompresory. W momencie kiedy jedna oś już jest napompowana wyłączniki ograniczające wyłączają ten kompresor ale system nivo nadal ma np. za niską rezystancję więc podaje napięcie dalej. Kiedy druga oś podniesie się wypadkowa rezystancja została osiągnieta system nivo wyłącza sterowanie. Bez względu gdzie najpierw spadnie samo powietrze nivo będzie je dopompowywać tak gdzie trzeba ba wyłączniki graniczne nie pozwolą pompować złej osi
SUPER co:)

[HAMME]

Manius dlaczego dwa wyłączniki na oś. Bo niechciałbym bym przepompować tych amorków. Jezeli auto stało by lekko po skosie a byłby tylko jeden wyłącznik na środku osi to ten by sobie tak długo pompował aż nie osiągnie danej wartości. Tylko że ciśnieni na jednym było by znacząco inne niż na drugim

[manius]

Manius dlaczego dwa wyłączniki na oś. Bo niechciałbym bym przepompować tych amorków. Jezeli auto stało by lekko po skosie a byłby tylko jeden wyłącznik na środku osi to ten by sobie tak długo pompował aż nie osiągnie danej wartości. Tylko że ciśnieni na jednym było by znacząco inne niż na drugim

nie chodzi mi o wylaczniki na os, tylko o dwa wlaczniki w kabinie
jeden na przod (gora/dol) drugi na tyl (tez gora dol)
musze nad tym pomyslec
z tymi potencjometrami to jak juz napisalem boje sie
ze to nie bedzie tak dzialac jak chcemy
nie neguje tego i z checia sluze pomoca,
ale nie rozgryzlem jeszcze tak na 100%
jak i kiedy dziala nasze niveau
na razie wiem ze ta automatyczna regulacja wylacza sie przy:
-jezdzie na zakretach
-przy hamowaniu
-no i najwazniesze po nierownym terenie (jak i czemu jeszcze nie wiem)

jesli auto stoi po skosie to i tak potem cisnienie sie wyrowna
bo obydwa amorki sa ze soba polaczone


co do wylacznikow krancowych to tez jeszcze nie wiem jak to zrealizowac
mysle ze z przodu mozna cos wyrzezbic na amorkach

ale jak juz wspomnialem pompowanie bedzie tylko mozliwe jak
auto stoi na prostym, nie widze na razie mozliwosci na dopompowywanie np. w terenie
jak auto stoi krzywo z tylu masz wykrzyż w lewo z przodu w prawo
czyli prawy tylni amorek jest scisniety a lewy rozciagniety z przodu odwrotnie
czyli jesli na tym scisnietym jest wylacznik krancowy to i tak nie dopompujesz

w range rower tez jest pneumatyczna regulacja,
i tez mozna to autko podniesc jak stoi tylko na prostym

[EX 5.0]

Witam
Mam jeden czujnik na tylnej osi a drugi na przednim lewym wahaczu, no i te cztery w amortyzatorach ,teraz już dwa bo te z EXPEDITIONA są bez czujników (przewodów elektrycznych) .
Wcześniej zrobiłem próbę odłączając wtyczki z przednich amorków, a że wszystko chodziło to kupiłem te z EXPEDITIONA są mocniejsze a połowe tańsze.
Myślę że czujniki w amorkach są do przechyłów bocznych, a ja mam też takie w tylnych dlatego się tym nie martwię.

wieczorem dodam zdjęcia i zmierze co jest na trzech przewodach wychodzących z amortyzatorów (potencometr, stycznik, czy coś innego)

[manius]

fajno dzieki w imieniu wszystkich,

ja po wczorajszym spotkaniu, tez sie nic wiecej nie dowiedzialem,
temat jest ciekawy ale jakos nikt nie podchwycil tak na 100%
wszyscy czekaja az manius & Co. zrobi,

bylo za i przeciw
w zasadzie to co juz opisywalismy czyli
-amorki nie wytrzymaja ale umilkli jak powiedzialem czy im siadly po podniesieniu?
cisza nie bylo kontrargumentow
-jak to bedzie w terenie no to ta sam odpowiedz bedzie sie zachowywal dokladnie jak wasze
cisza przyznali racje ze w terenie bedzie bardzo twardy
i tu nastapila dyskusja ze w terenie powinien byc miekki zeby wszystkie kola mialy stycznosc z podlozem (no ale sami jezdza na twardym)
dyskusja zeszla na temat nowego merca GL i artykulu w Offroad
czyli porownania Tuarega, Ranger i GL
GL wypadl najgorzej jesli chodzi o teren bo po podniesieniu
robi sie taki twardy ze przy jezdzie w terenie zawsze jakies kolko zostaje w powietrzu
no i dlatego zastosowali hamowania kola ktore sie wolno kreci
najlepsze rozwiazanie ma Ranger bo pozostaje miekki


Liczylem na jakis pomysl odnosnie sterowania

[Boni]

Sterowanie to ja bym wymyślił, to mój zawód jakby ale a) sobie nie zmotam, bo mnie nie stać na amorki/poduszki (w Scorpio samopoziomowanie tyłu odpięte od lat z powodu jw. ) b) tak w ogóle to nie mam czasu na swoje eksperymenty i prototypy, co dopiero na cudze.

Ja bym olał super servo-amorki jak ma EX50, bo to zabija sprawę kosztowo i logistycznie. Zmotałbym za każdą piastą na mostach czujniki typu "dwie (trzy, cztery, ile się da) krańcówki na wspólnej dźwigni i wspólnej szczelnej obudowie", co dałoby "cyfrowy" sygnał w rozdzielczości 2 może 3 bitów do sterowania pochyleniem i przechyleniem (odpada analog, konwersje, itp). Reszta to kontroler, jakiś interfejs/display do użyszkodnika, no i zawory (8 zaworów! już samo to może kosztować...) plus kompresor i osprzęt.

[manius]

Boni
chyle czola

i wlasnie jesli chodzi o mnie to kasa troszke hamulcuje
moje poczynania

poza tym jestem raczej zwolennikien rzeczy prostych i skutecznych
tam bardziej ze nie mamy mozliwosci/wiedzy wyrzezbic cos takiego jak
maja nowe SUVy.

dlatego obstaje przy swoim zeby osobno regulowac obie osie
tyl przerobic zeby z kabiny jednym wlacznikiem
podnosic i opuszczac
a z przodu drugi kompresorek i analogiczne sterowanie

dopuki nie bedziemy na 100% wiedziec jak funkcjonuje
oryginalne niveau, to nie ruszymy
ale wgryzam sie powoli w temat
wczoraj siedzialem do polnocy i studiowalem schematy

z sensora wysokosci wychodza 3 przewody jeden to masa a pozostale dwa ida do
modulu sterowania,
musze pomierzyc co te dwa robia czy zmieniaja opornosc czy napiecie
no i ktory jest do czego
niestety nie ma nigdzie schematu tego ustrojstwa
i jak juz HAMME napisal (jesli steruje Ω) wpiac sie tam z np. potencjometrem
i by bylo z glowy.

no i pozostaje jeszcze sprawa tych amorkow,
jak one pracuja czy jak wypuscimy powietrze to czy beda normalnie robic
czy klapna w dol bo potrzebuja byc lekko napompowane
(nie wierze wprawdzie w to, ale na wszystko trzeba byc przygotowanym)

[Rad-T]

niektorzy z nas maja manualne sprzegielka i tez musza wysiasc zeby je zalaczyc wiec... dodatkowy kompresorek to juz pikus

hehehehhehehe

[Boni]

No właśnie, kasia, kasia, kasia...

Pewnie że można dać sobie po kompresorze na oś, zaworki nawet ręczne i wio, tylko raz, to pachnie GAZem a nie Explo, dwa, przechyleniem też fajnie byłoby się bawić, nawet ręcznie (wyobraź sobie, trawers wzdłuż górki średni, wszyscy pod strachem że przewalą się na bok, co wyżej zmotane terenówki rozglądają się za drzewem żeby zapiąć z boku wincha, a ty sobie dopompowujesz stronę dolną, spuszczasz z górnej, i wiśta ), trzy, ja lubię swój zawód, tj. automatykę

Jeszcze co do miękkości, ja się nie znam na 4x4, ale jeśli ma być miękko, to dużo lepsze od pompowanych amorków są poduszki pneumatyczne jak od vanów czy transportowych. Włożyć taką pod sprężynę to jest pikuś, szczególnie jeśli jest jak w Explo 1 przód czy Scorpio tył, że amorek jest obok springa. Tylko jeden problem, w Explo z tyłu nie ma sprężyn no i spec-poduszki przemysłowe (mała średnica, duży skok) kosztują 500-600, a od Iveco czy innego Transita są przeważnie za duże i mają za mały skok do 4x4, i też kosztują jakieś 250-300...

[manius]

ups
cos wolny jestem jeszcze nie skonczylem pisac/edytowc
a tu juz dwie odpowiedzi