Panowie dzis rano jak chcialem odpalic swego sprzęta to poszedl lekki strzal i lekki dym polecial z pod pudelka od bezpiecznikow ale odpalil normalnie za drugim razem juz. Czy to moze byc cos powaznego czy jakies zwarcie poprostu? Czy cos sprawdzac jak dziala czy jezdzic smialo dalej?
Ostatnio zmieniony 2010-03-31, 19:16 przez cooki531, łącznie zmieniany 1 raz.
Każde zwarcie to poważna rzecz .Lepiej zlokalizuj skąd poszedł dymek. Sprawdź czy wszystkie bezpieczniki są sprawne. Sprawdź też stycznik od rozrusznika , a konkretnie jego zaciski śrubowe od tych grubych kabli , może mają luz i trzeba je dokręcić.Pamiętaj dzisiaj był dym , a ''nie ma dymu bez ognia''. Oby tylko następnym razem nie doszło do pożaru.
Skazany na bluesa
Mając samochód z napędem 4x4 zakopiesz się w bardziej niedostępnym miejscu...
ale poza palącą się instalacje, trochę niedomagająca skrzynią i lekko niesprawnymi hamulcami to... "ideał"
prawda ?
głowa do góry
pozdrawiam i zazdroszczę optymizmu
p.s:sorry za kasztana ale nie mogłem sie powstrzymać
Etymologicznie poprawne jest z pod i taka pisownia obowiązywała do roku 1936. Zgodnie z nowszą (choć, jak widać, nie tak znów bardzo nową) ortografią piszemy spod - podobnie jak sprzed (dawniej z przed), spoza, sponad, spomiędzy.
— Mirosław Bańko
Panowie dzis sprawdzal mi kable bezpiecziki i wszystko w porzadku moze poprstu od wilgoci zrobilo sie zwarcie nic nie widac zeby cos popalilo czy cos, co o tym myslicie?