No dobra, nie bywam często więc dam od czasu do czasu popalić

. Taki jeden co to na forum jest ( fachowiec i w gębie i w robocie) zalał mi syntetyka 5w30. Silnik mój 250 tys. ( prawie) gaz od 15 tyś ale ON twierdzi, że musi być ok po zalanbiu syntetyka . ( zdeklarował się, że jak mi pocieknie to po całej Polsce pojeździ lawetą i ściągnie - zaufałem

) Po przebiegu ok 600 km sentencja:
1. Silnik pracuje ciszej,
2. Silnik zapala lepiej,
3. Silnik nie grzeje się bardziej niż sie grzał,
4. Silnik nie cieknie. Poczekam jeszcze z 5 tyś
Rafbor dawaj
ps. Wcześniej był Texaco 10W40 półsyntetyk
ps.2 Kiedyś miałem przyjemność pracować jako elektromechanik. Przy okazji widziałem silniki po castrol'u. Niezły syf. Firma lała Elfa i w następnych przeglądach silnik jak z fabryki. Zero nagaru. Od tej pory nie ufam Castrol'owi.