Ostatnio jak se troche pojezdze po blodku i wodzie, przygasaja mi swiatla troche piszczy i tak sie zastanawiam czy przyszedl czas na pasek wieloklinowy czy może raczej jakieś łożysko dostaje wody i sie blokuje przez co pasek się ślizga i jeżeli to które ma największą szanse?
Tak sobie myślę, ze przydała by się jakaś osłona - jak otworzyłem maskę to ślady od błota miałem na chłodnicy od tyłu - macie cos coś tam dorobione a może ja mam coś wykręcone?
					
															
															




 
 
 , leci i będzie lecieć i będzie piszczeć, a napinacz dalej napina, pasek dalej podparciały jak się urwie to się wymieni, w zapasie w bagażniku z drugiego w podobnym stanie ...
 , leci i będzie lecieć i będzie piszczeć, a napinacz dalej napina, pasek dalej podparciały jak się urwie to się wymieni, w zapasie w bagażniku z drugiego w podobnym stanie ...


 
 


 , co gorsza leżu u mnie w garażu wisko razem z mocowaniem ściągnięte (niestety niekompatybilne sohc-ohv) wychodzi na to, że pompa mi piszczy bo bez paska jak się kołem obraca też słychać, napinacz na pewno jest dobry ...
 , co gorsza leżu u mnie w garażu wisko razem z mocowaniem ściągnięte (niestety niekompatybilne sohc-ohv) wychodzi na to, że pompa mi piszczy bo bez paska jak się kołem obraca też słychać, napinacz na pewno jest dobry ...