2010-10-29, 15:28
propo tamponu:
-Koles po nocy pełnej szaleństw z panienkami,zakrapianej gorzałką i dopalaczani,Budzi się rano w łóżku pełnym poplątanych ciał.
-Kac gigant,oczy zaropiałe,podpuchnięte,pęcherz nabrzmiały,więc wyczołguje się z pościeli i drepce po omacku do kibelka.
-Po oddaniu moczu oparł się o umywalke,przemył twarz wodą i spoglądając w lustro nad umywalką, zaczeła powoli zza mgły wyłaniała się jego spuchnięta buźka.
-Kiedy wzrok dostroił się do widoku z lustra dostrzegł nitke zwisającą z kącika ust.Po chwili,gdy myśli zaczeły układać się w zrozumiały ciąg z przerażeniem w oczach, zaczął się modlić:
-BOŻE,SPRAW ABY TO BYŁA HERBATA W TOREBCE-