zakupiłem takie coś
teraz problem - kto to założy ?

czy ktoś podpowie cz te amorki mogą pracować do góry nogami, lub inne ?
ano ma tyle że zmienia się kąt pod jakim łączniki są "połączone" z drążkiem stabilizatora i rwie gumy... przedłużenie prostuje to połączenie i gumy starczają na dłużej.Jacek co z tymi łącznikami kombinujesz?? Przecież to nie ma nic do liftu, cały drążek stabilizatora idzie w dół równo z obu stron i tyle.
jeśli to gazowe amorki to takczy ktoś podpowie cz te amorki mogą pracować do góry nogami, lub inne ?
każdy amortyzator trzeba montować "głową do góry", w "gazowym" też jest olej i też poleci przy odwrotnym montażu.jeśli to gazowe amorki to takczy ktoś podpowie cz te amorki mogą pracować do góry nogami, lub inne ?
jeśli hydro to już raczej nie![]()
Przyznam, że udało mi się raz założyć amorki "do góry nogami" i efekt był taki, że na drugi dzień (jak już ciecz przesączyła się na drugą część tłoczka) auto zachowywało się jakby nie miało amortyzatorów, tzn zawieszanie było bardzo miękkie. Na byle wyboju auto skakało jak żaba.