Cóż to mogło się stać i czy jestem w stanie sam zdiagnozować/naprawić to? Bo nie powiem, ale wkurza niesamowicie jak człowiek do szkoły się śpieszy


 Może tobie zrobiło się tak samo, ale co to jest to nie wiem
 Może tobie zrobiło się tak samo, ale co to jest to nie wiem  
 
 Jankes
 Jankes
						
					 
  


Tylko uważaj żeby nie zatrzasnąć sobie WD w samochodzie"Gorące wiadomości"- wczoraj ok.21.30 miałem zamarznięte wszystkie zamki w jeździdełku. WD-40 czyni cuda!! Dzięki niemu udało nam się wczoraj wrócic z roboty do domu

 Jankes
 Jankes
						
					 . Jedynie posmarowałem sylikonem uszczelki. Teraz wiem że trzeba zająć się mechanizmem w drzwiach. Jankes wiesz może jak te boczki ściągnąć z drzwi? Bo w piątek mam dostęp do garażu, i bym się tym zajął bo jest trochę masakra
. Jedynie posmarowałem sylikonem uszczelki. Teraz wiem że trzeba zająć się mechanizmem w drzwiach. Jankes wiesz może jak te boczki ściągnąć z drzwi? Bo w piątek mam dostęp do garażu, i bym się tym zajął bo jest trochę masakra  .
. Jankes
 Jankes
						
					
W tym roku już sobie takiej "niespodzianki" nie zrobię (w zeszłym zamarzł Fordek i Almerka a WDek był w bagażniku w Almerce)Tylko uważaj żeby nie zatrzasnąć sobie WD w samochodzie"Gorące wiadomości"- wczoraj ok.21.30 miałem zamarznięte wszystkie zamki w jeździdełku. WD-40 czyni cuda!! Dzięki niemu udało nam się wczoraj wrócic z roboty do domu
 Noszę WDeka w plecaku, na wszelki wypadek
  Noszę WDeka w plecaku, na wszelki wypadek 


 Koledzy, nigdy, ale to nigdy nie lać WD40 i tego typu preparatów do zamków! Ten preparat nie zrobi nic dobrego na dłuższą metę. Stosujcie jak chcecie, ale z doświadczenia wiem, a nawet potwierdzą to "starzy" koledzy, którzy zajmują się z doświadczenia otwieraniem zamków. Pokrótce, preparat działa tak: jego skład nie jest dopasowany do precyzyjnych mechanizmów tylko do większych obciążeń. Związki które zawiera odkładają się i robią coś w postaci nagaru. Po dłuższym stosowaniu poprostu padaczka. Do tego jego konsystencja jest taka, że wszystkie syfy, które normalnie by się nie przyczepiły, albo po zwykłym myciu spłynęły, pozostają w zamku, dalej na prowadnicach zamka. Jedynym rozwiązaniem jest przecierpieć najgorsze mrozy i w wolnej chwili w garażu sąsiada rozkręcić tapicerkę od środka i wszystkie elementy zamka przesmarować gęstym smarem (może być miedziowy/grafitowy/ z dodatkiem aluminium itp.). Wiem, że to rozwiązanie o poranku to trudna sprawa, ale naprawdę jeśli trzeba to trzeba... To naprawdę nie ucieknie od nas, ale o ile spokojniejsze są poranki wtedy...
 Koledzy, nigdy, ale to nigdy nie lać WD40 i tego typu preparatów do zamków! Ten preparat nie zrobi nic dobrego na dłuższą metę. Stosujcie jak chcecie, ale z doświadczenia wiem, a nawet potwierdzą to "starzy" koledzy, którzy zajmują się z doświadczenia otwieraniem zamków. Pokrótce, preparat działa tak: jego skład nie jest dopasowany do precyzyjnych mechanizmów tylko do większych obciążeń. Związki które zawiera odkładają się i robią coś w postaci nagaru. Po dłuższym stosowaniu poprostu padaczka. Do tego jego konsystencja jest taka, że wszystkie syfy, które normalnie by się nie przyczepiły, albo po zwykłym myciu spłynęły, pozostają w zamku, dalej na prowadnicach zamka. Jedynym rozwiązaniem jest przecierpieć najgorsze mrozy i w wolnej chwili w garażu sąsiada rozkręcić tapicerkę od środka i wszystkie elementy zamka przesmarować gęstym smarem (może być miedziowy/grafitowy/ z dodatkiem aluminium itp.). Wiem, że to rozwiązanie o poranku to trudna sprawa, ale naprawdę jeśli trzeba to trzeba... To naprawdę nie ucieknie od nas, ale o ile spokojniejsze są poranki wtedy...
 karolb863
 karolb863
						
					
 Jankes
 Jankes
						
					 Na Fordka nie starczyło czasu
   Na Fordka nie starczyło czasu 

