Przejechałem z dziurą w chłodnicy z której ostro sikało z Węgrowca do Białegostoku. Pod Bydgoszczą poxylina uratowała mnie i EXA.
Morfeusz co do śladów płynu- hm różnie to bywa u mnie na początku sikało cieniutko i na wentylator tak że nie było nic widać - dopiero jak przywaliło ciśnienie na blok silnika i zacząłem robić za sztuczną mgłę wątpliwości znikły
