Ja bym zrobił dwie - o ile wiem, było tak jak na początku bodaj Radek pisał, niezależnie od budy i silnika, wersje na Europę miały dwie chłodnice, na Kanadę i US druga była za dopłatą (ergo - bardzo bardzo nieczęsto). W miarę życia

niektóre amerykańce po imporcie zyskiwały w EU chłodnice, niektóre europejczyki traciły (bo dziura, bo ktoś ukradł do innego wozu

). Dla US zakładano prędkość max rzędu 110, marszową rzędu 80 i na to spokojnie wystarczy chłodnica główna, wewnątrz wodnej. Druga jest potrzebna tylko po to, żeby móc przejechać po przekątnej całą Polskę i Niemcy ciurkiem 140km/h, itp europejskie głupie pomysły

bo przy jednej chłodnicy w upalnym lecie można dojechać tylko do Daniela w Bydgoszczy i to na lawecie...
Dlatego - lepiej mieć dwie.