Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.

homologacja

Moderatorzy: starwind, resetx, Hubi

Awatar użytkownika
LukMan
Posty: 827
Rejestracja: 2009-10-17, 20:21
Lokalizacja: Kośmidry (Śląsk)

Re: homologacja

2010-05-07, 00:27

Pozytywnie myslec trza...
W moim Ex mam z przodu xenony bez spryskiwaczy , niby tak w Polsce nie mozna , ale jednak. Zaden paragraf tego nie obejmuje. Z tylu mam lampy (klosze ) prawie czarne (sam robilem) i wtedy Policja juz glupieje bo nie wie czy to fabrycznie robione czy samorobka :-D . Widac wszystkie swiatlla (tylne) bdb. A wiec trzeba dobrej stacji diagnostycznej i po klopocie ;-)
Трактор No.1....

dorka

Re: homologacja

2010-05-07, 00:35

Pozytywnie myśleć trza,
u mnie się rozeszło o homologację czyli E z literką której brak, bo światełka są w jak najlepszym porządeczku
Omijajmy policję z daleka, a jak się nie uda ze względu na ich nachalność, to przyda się troszeczkę szczęścia żeby byli normalni, i nie czepiali się porządnych Ex
Ostatnio zmieniony 2010-05-07, 00:40 przez dorka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Moderator starwind
Moderator
Posty: 4858
Rejestracja: 2008-08-12, 20:49
Lokalizacja: Malbork
Model Explorera: '96 3" lift 32"BFG MT
Kontakt: Google+

Re: homologacja

2010-05-07, 07:40

dorka poszukaj warsztatu który przerabia światła i pewnie za jakąś niedużą opłatą wystawią ci homologacje na papierze i po sprawie
Niech Moc Będzie z Nami :lol:
Adam

dorka

Re: homologacja

2010-05-07, 12:14

Ja mam światełka przerobione, tylko nie wiem na jakiej podstawie i w jaki sposób może mi ktoś wystawić homologację, raczej to nie jest takie proste, ale jeżeli ktoś wie kto wystawia homolologacje to bardzo proszę o taki namiar.......,


ale coś mi się wydaje że sobie ją sama wystawię :idea:
:lol:

Awatar użytkownika
geos1
Posty: 481
Rejestracja: 2007-07-15, 20:58
Lokalizacja: Warszawa
Model Explorera: Chevrolet Trailblazer 4.2

Re: homologacja

2010-05-07, 12:54

Ja mam światełka przerobione, tylko nie wiem na jakiej podstawie i w jaki sposób może mi ktoś wystawić homologację, raczej to nie jest takie proste, ale jeżeli ktoś wie kto wystawia homolologacje to bardzo proszę o taki namiar.......,


ale coś mi się wydaje że sobie ją sama wystawię :idea:
:lol:
:? to nizly gnoj tu jest w tej PL.
A może udaj się jeszcze do gazety ogólnopolskiej! Bo sprawa nadaje sie bardzo pięknie na jakis artykuł chyba!

:? No ale coz. Powodzenia.
geos1
A.P.

dorka

Re: homologacja

2010-05-07, 13:06

Nie, tam na gorze nic nikt nie wie, czyli nie wiem do czego co niektóre instytucję służą, bo niby dla nas ale nie dla nas, jest gnój w PL i to straszny, nigdy przedtem tak nie myślałam. A jakby co to dostało by się bogu ducha winnym szaraczkom, i po co zatruwać życie porządnym ludziom bo jeszcze tacy są.
Ostatnio zmieniony 2010-05-07, 13:40 przez dorka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miodzio
Posty: 196
Rejestracja: 2010-01-24, 11:31
Lokalizacja: Kraków

Re: homologacja

2010-05-09, 22:30

Jeśli mogę Ci dorka jakoś doradzić jako prawnik. Nie znam się na tego rodzaju sprawach, a ich analiza to kilka solidnych wieczorów, ale jeśli sprawę chcesz załatwić po przepisach a nie perswazją i wpływem na policję/urzędników, to szukaj w kierunku stacji diagnostycznej. Zatrzymanie dowodu w takiej sprawie, to jest decyzja administracyjna i aby odzyskać dowód, musisz mieć światła z homologacją. Normalnie to po prostu literka E na kloszach, ale być może - tego nie wiem - warsztaty przerabiajace posiadają uprawnienia do homologowania lamp. Normalnie na reflektory jest norma europejska i polska i uzyskuje to producent danej lampy. Jeśli znajdę chwilę, to poszukam Ci czegoś na ten temat.

P.S. Ja tez jestem potencjalnym klientem takiej sytuacji. 3 lata Neonem z pełnym przednim oświetleniem amerykańskim, a teraz EXIII z niepełną przeróbką przodu (kolory ok, brak homologacji i światła asymetrycznego - czyli, że z grubsza wygląda ok).
Poprzednio: Explorer XLT 2003 r.
Obecnie: Explorer XLT 2016 r.

Awatar użytkownika
wawt
Posty: 11
Rejestracja: 2009-12-12, 15:32
Lokalizacja: W-wa -PL, NYC-USA

Re: homologacja

2010-05-09, 23:26

Jeśli mogę Ci dorka jakoś doradzić jako prawnik. Nie znam się na tego rodzaju sprawach, a ich analiza to kilka solidnych wieczorów, ale jeśli sprawę chcesz załatwić po przepisach a nie perswazją i wpływem na policję/urzędników, to szukaj w kierunku stacji diagnostycznej. Zatrzymanie dowodu w takiej sprawie, to jest decyzja administracyjna i aby odzyskać dowód, musisz mieć światła z homologacją. Normalnie to po prostu literka E na kloszach, ale być może - tego nie wiem - warsztaty przerabiajace posiadają uprawnienia do homologowania lamp. Normalnie na reflektory jest norma europejska i polska i uzyskuje to producent danej lampy. Jeśli znajdę chwilę, to poszukam Ci czegoś na ten temat.

P.S. Ja tez jestem potencjalnym klientem takiej sytuacji. 3 lata Neonem z pełnym przednim oświetleniem amerykańskim, a teraz EXIII z niepełną przeróbką przodu (kolory ok, brak homologacji i światła asymetrycznego - czyli, że z grubsza wygląda ok).
Witam Szanowne Grono!

Niestety, owa "decyzja administracyjna" jest uwieńczeniem prawdziwej drogi przez mękę - praktycznie, uzyskanie decyzji homologacyjnej jest niezwykle skomplikowane a z pewnością nie uzasadnione ekonomicznie.... Otóż min. wymagane było by przedstawienie egzemplarza reflektorów które miały by nabyć walor urządzenia homologowanego zgodnie z Rozporzadzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2005 r. Dz.U.z 2005 r. Nr 162 poz. 1360, oraz z LISTĄ WYDANYCH ŚWIADECTW HOMOLOGACJI TYPU PRZEDMIOTU WYPOSAŻENIA LUB CZĘŚCI - 97/24/WE (C2) Urządzenia oświetleniowe i sygnalizacji świetlnej itd, itd... W skrócie - światła takie, by otrzymać ową cudowną cechę E z cyferkami (w Polsce to 20) muszą w szczególności spełniać wymagania przewidziane w § 13 pkt. 1 ppkt. 5 Rozporzadzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r.w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U.z 2003 r. Nr 32 poz. 262) - światła mijania powinny dawać wyraźną granicę światła i cienia. I teraz dopiero atrakcja - żeby to stwierdzić zwykłe badania diagnostyczne nie wystarczą - rozporządzenie precyzuje, że można tego dokonać : w ITS na Jagiellońskiej w W-wie, Instytut Szkła i ceramiki w Krakowie, ul Lipowa. O koszty takiego badania lepiej nie pytać - z tego co wiem, nikt ich nie dokonuje - nie tylko z uwagi na konieczność dostarczenia, w tym wypadku reflektorów do całej tej procedury...
Pisze to z ciężkim sercem - sam poruszam się Chevrolettem Expressem z symetrykami i póki co "udaje się"... Jak by co - po prostu bedzie kłopot.
Podzumowując - lepiej poszukać spolegliwego diagnosty - tylko jak go znaleźć ?
Włodek

Awatar użytkownika
miodzio
Posty: 196
Rejestracja: 2010-01-24, 11:31
Lokalizacja: Kraków

Re: homologacja

2010-05-10, 00:06

Tak, masz rację. Ja jeszcze mam jedno przemyślenie, zarysuję ogólnie, ale może komuś się przyda. Otóż po sprowadzeniu do kraju, względnie UE, wydawana jest karta pojazdu. To tez jest decyzja administracyjna poprzedzona badaniem. Wówczas stwierdza się, że pojazd jest dopuszczony do ruchu w danym kraju a w konsekwencji w UE. Późniejsze zakwestionowanie całości lub jakiejkolwiek części karty (np. w zakresie świateł) jest zmianą decyzji na niekorzyść. Specjalista od postępowania administracyjnego nie jestem, ale istnieje ochrona praw nabytych i w tym przypadku myślę, że możnaby się na to powoływać. Oczywiście dochodzi tu kilka pobocznych wątków na ile taką decyzję można jednak, mimo bezprawności dopuścić do obrotu prawnego. To nie temat na to forum :)

Praktyka: organ to oleje, pozostanie skarga do WSA, potem pewnie NSA i może się wygra. Być może nawet się wygra z dużym prawdopodobieństwem, tyle że samochód może być unieruchomiony na 2 lata, jeśli jednocześnie nie uda się decyzji tymczasowo wstrzymać.

Kiedyś już mnie interesowało, czy mamy w Polsce jakieś orzecznictwo administracyjne w zakresie kart pojazdu i zgodnosci pojazdów z normami tj. czy ktoś skarżył odebranie dowodu z tego powodu jako ochronę prawa nabytego.

Gadu gadu, a auto na cegłach stoi.
Poprzednio: Explorer XLT 2003 r.
Obecnie: Explorer XLT 2016 r.

Awatar użytkownika
wawt
Posty: 11
Rejestracja: 2009-12-12, 15:32
Lokalizacja: W-wa -PL, NYC-USA

Re: homologacja

2010-05-10, 07:45

Tak, masz rację. Ja jeszcze mam jedno przemyślenie, zarysuję ogólnie, ale może komuś się przyda. Otóż po sprowadzeniu do kraju, względnie UE, wydawana jest karta pojazdu. To tez jest decyzja administracyjna poprzedzona badaniem. Wówczas stwierdza się, że pojazd jest dopuszczony do ruchu w danym kraju a w konsekwencji w UE. Późniejsze zakwestionowanie całości lub jakiejkolwiek części karty (np. w zakresie świateł) jest zmianą decyzji na niekorzyść. Specjalista od postępowania administracyjnego nie jestem, ale istnieje ochrona praw nabytych i w tym przypadku myślę, że możnaby się na to powoływać. Oczywiście dochodzi tu kilka pobocznych wątków na ile taką decyzję można jednak, mimo bezprawności dopuścić do obrotu prawnego. To nie temat na to forum :)

Praktyka: organ to oleje, pozostanie skarga do WSA, potem pewnie NSA i może się wygra. Być może nawet się wygra z dużym prawdopodobieństwem, tyle że samochód może być unieruchomiony na 2 lata, jeśli jednocześnie nie uda się decyzji tymczasowo wstrzymać.

Kiedyś już mnie interesowało, czy mamy w Polsce jakieś orzecznictwo administracyjne w zakresie kart pojazdu i zgodnosci pojazdów z normami tj. czy ktoś skarżył odebranie dowodu z tego powodu jako ochronę prawa nabytego.

Gadu gadu, a auto na cegłach stoi.
Witam ponownie!
Hm, kiedyś i to próbowałem "ugryżć"... Otóż - bardziej niż karta pojazdu, "zarejestrowanie" pojazdu poprzedzane jest procedurami stwierdzającymi w urzędowy sposób zgodność rejestrowanego wehikułu z obowiązującymi w PL normami. Ta okoliczność stanowi, w połączeniu z przedstawieniem kompletu innych wymaganych dokumentów (umowa kupna, SAD itd,itd) o wydaniu decyzji administracyjnej o zarejestrowaniu, wydaniu tablic rejestracyjnych oraz cech legalizacyjnych (hologramów na tablice i do dowodu). Konia z rzędęm temu kto dał by radę nie polec w postępowaniu o ochronę praw nabytych, tym bardziej, że diagnosta który dopuścił nam pojazd z prawdopodobieństwem graniczacym z pewnością stwierdził by w trakcie postępowania w tej sprawie, że w chwili gdy "dokonywał przeglądu inkryminowanego pojazdu"światła były na 100% asymetryczne oraz ocechowane wymaganym znakiem homologacji E z cyferkami od 1 do bodaj 27 ( za wyłaczeniem E11 właściwym dla GB), rura wydechowa "na bank" skierowana była do tyłu pojazdu a nie w stronę prawą a pomarańczowe światełka z przodu autka służyły wyłącznie dla kierunkowskazów, bo postojowe z przodu na pewno były białe i to 5 W ! To tylko ten bezczelny i nierozumny właściciel, wiedziony sobie tylko znanymi powodami dokonał niezgodnych z przepisami przeróbek pojazdu już PO wizycie u owego diagnosty ! Ciężko więc było by dochodzić ochrony praw nabytych w sytuacji, gdy skarżący w sposób istotny zmienił by parametry pojazdu które stały się podstawą do wydania zaskarżanej decyzji. Pozostaje więc, albo szukać lamp, lub być może samych szkieł ocechowanych tą nieszczęsną literką E coś tam, albo szukać diagnosty o nieco mniej konserwatywnym podejściu do przepisów dot. warunków dopuszczenia pojazdów...
pozdrawiam,
Włodek

Awatar użytkownika
miodzio
Posty: 196
Rejestracja: 2010-01-24, 11:31
Lokalizacja: Kraków

Re: homologacja

2010-05-10, 09:36

Niby masz racje, to oczywiście dyskusyjne, ale zwróć uwagę na jedną rzecz:

- karta pojazdu to decyzja administracyjna,
- wydawana jest na podstawie samochodu w stanie z określonego dnia

i teraz:

- zabierają do dowód za niehomologowane światła
- bronisz się dopuszczeniem, twierdząc że z takimi światłami został dopuszczony (zakładam, że są przerobione, tylko bez homologacji),
- żądasz wezwania diagnosty wydającego decyzję w charakterze świadka,
- diagnosta mówi, że w dacie badania światła były z homologacją
- pytasz: "Jakie to światła Forda Explorera III widział Pan z homologacją, skoro takowych na rynku nie ma i nie było"?

Nie wiem co gość musiałby zrobić żeby z tego wybrnąć. Inna sprawa, że to się może dla niego skończyć prokuratorem, a dla petenta - nie wiem, może udałoby się jednak obronić decyzję nabytą, argumentując, że światłą mimo braku homologacji, świecą prawidłowo. Trudno mi spekulować. Fakt faktem, że dobrze wiemy, że ŻADNE auto ze Stanów Zjednoczonych w Polsce nie ma prawa się poruszać. Smaczku dodaje także aspekt wspólnotowy. Przepisów nie znam, ale w Niemczech te auta są rejestrowane i wcale nie robi tego Herr Franz (odpowiednik naszego Pana Franka, fajnego gościa z sąsiedztwa), bo w Niemczech te sprawy traktowane są szalenie poważne. Duża część aut amerykańskich w Niemczech jeździ na specjalnych niemieckich tablicach przeznaczonych dla obywateli USA (żołnierze baz itp.). Duża część tych aut, potem jest zbywana na rynek niemiecki - JAK to się dzieje, że jeżdzą wówczas na tablicach niemieckich krajowych - nie wiem, ale dzieje się. A to już jest legalizacja w UE. Istnieje coś takiego jak swoboda przepływu towarów w UE i produkt dopuszczony w jednym kraju jest dopuszczony do obrotu w pozostałych krajach. Są oczywiście wyjątki, ale tak na oko, to w przypadku pojazdów bym tego nie brał tak bardzo pod uwagę (z zastrzeżeniem UK).

Zwracam tylko uwagę, że diagności jako fajne chłopaki, nie są nietykalni, a stwierdzenie "ale jak ja badałem, było inaczej" to nie jest wyjście z każdej sytuacji".

My sobie możemy gdybać, ale w każdym takim przypadku auto stoi na parkingu i nie można go użytkować.

Jeśli mogę jeszcze jeden pomysł poddać. Otóż przepisy mówią, że mają być określone światła zamontowane w samochodzie. Natomiast nie mówią, poza wyjątkami dotyczącymi świateł określonego koloru, aby innych nie było. A zatem, zostawiamy nasze światła amerykańskie, kupujemy zestaw standardowych reflektorów przednich (są takie do ciężarówek, zawierające wszystkie trzy rodzaje świateł), montujemy do zderzaka, regulujemy. I powinno być w porządku, światłą mamy, świecą, mają homologację. Poddaje pod dyskusję, jako wyjście ekstremalne, jeśli następnym krokiem miałaby być już sprzedaż auta.
Poprzednio: Explorer XLT 2003 r.
Obecnie: Explorer XLT 2016 r.

Awatar użytkownika
wawt
Posty: 11
Rejestracja: 2009-12-12, 15:32
Lokalizacja: W-wa -PL, NYC-USA

Re: homologacja

2010-05-10, 20:08

Niby masz racje, to oczywiście dyskusyjne, ale zwróć uwagę na jedną rzecz:

- karta pojazdu to decyzja administracyjna,
- wydawana jest na podstawie samochodu w stanie z określonego dnia

i teraz:

- zabierają do dowód za niehomologowane światła
- bronisz się dopuszczeniem, twierdząc że z takimi światłami został dopuszczony (zakładam, że są przerobione, tylko bez homologacji),
- żądasz wezwania diagnosty wydającego decyzję w charakterze świadka,
- diagnosta mówi, że w dacie badania światła były z homologacją
- pytasz: "Jakie to światła Forda Explorera III widział Pan z homologacją, skoro takowych na rynku nie ma i nie było"?

Nie wiem co gość musiałby zrobić żeby z tego wybrnąć. Inna sprawa, że to się może dla niego skończyć prokuratorem, a dla petenta - nie wiem, może udałoby się jednak obronić decyzję nabytą, argumentując, że światłą mimo braku homologacji, świecą prawidłowo. Trudno mi spekulować. Fakt faktem, że dobrze wiemy, że ŻADNE auto ze Stanów Zjednoczonych w Polsce nie ma prawa się poruszać. Smaczku dodaje także aspekt wspólnotowy. Przepisów nie znam, ale w Niemczech te auta są rejestrowane i wcale nie robi tego Herr Franz (odpowiednik naszego Pana Franka, fajnego gościa z sąsiedztwa), bo w Niemczech te sprawy traktowane są szalenie poważne. Duża część aut amerykańskich w Niemczech jeździ na specjalnych niemieckich tablicach przeznaczonych dla obywateli USA (żołnierze baz itp.). Duża część tych aut, potem jest zbywana na rynek niemiecki - JAK to się dzieje, że jeżdzą wówczas na tablicach niemieckich krajowych - nie wiem, ale dzieje się. A to już jest legalizacja w UE. Istnieje coś takiego jak swoboda przepływu towarów w UE i produkt dopuszczony w jednym kraju jest dopuszczony do obrotu w pozostałych krajach. Są oczywiście wyjątki, ale tak na oko, to w przypadku pojazdów bym tego nie brał tak bardzo pod uwagę (z zastrzeżeniem UK).

Zwracam tylko uwagę, że diagności jako fajne chłopaki, nie są nietykalni, a stwierdzenie "ale jak ja badałem, było inaczej" to nie jest wyjście z każdej sytuacji".

My sobie możemy gdybać, ale w każdym takim przypadku auto stoi na parkingu i nie można go użytkować.

Jeśli mogę jeszcze jeden pomysł poddać. Otóż przepisy mówią, że mają być określone światła zamontowane w samochodzie. Natomiast nie mówią, poza wyjątkami dotyczącymi świateł określonego koloru, aby innych nie było. A zatem, zostawiamy nasze światła amerykańskie, kupujemy zestaw standardowych reflektorów przednich (są takie do ciężarówek, zawierające wszystkie trzy rodzaje świateł), montujemy do zderzaka, regulujemy. I powinno być w porządku, światłą mamy, świecą, mają homologację. Poddaje pod dyskusję, jako wyjście ekstremalne, jeśli następnym krokiem miałaby być już sprzedaż auta.

Witam raz jeszcze!

Hm, stawiam dolary przeciw orzechom że diagnosta stwierdził by, że jemu przedstawione do badania reflektory nie tylko były asymetryczne ale i odpowiednio ocechowane. W przeciwnym wypadku będzie odpowiadał za poświadczenie nieprawdy zgodnie z art. 271 k.k.. To nie on musiał by przy tym udowodnić, że są takowe z wymaganym znakiem homologacji - jeśli nawet by takich nie było, oznaczało by że do badań przedstawiono mu podrobiony lub przerobiony przedmiot ze sfałszowanymi znakami a wszystko to w celu wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od osoby która jest uprawniona do wystawienia dokumentu - czyli mamy jako żywo dyspozycję z art. 272 k.k. („Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjoiusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dnarokumentu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”). Żeby uzupełnić - treść art. 273 k.k." Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub 272, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." - słowem - na prawdę nie warto iść tą drogą...! Było już, przynajmniej w sądach warszawskich kilka spraw tego typu i poza ewidentnymi "wałkami" ze stanem technicznym typu rozpadające się pojazdy wprost z badań technicznych, żadnemu nie udowodniono poswiadczenia nieprawdy...
Włodek

Awatar użytkownika
miodzio
Posty: 196
Rejestracja: 2010-01-24, 11:31
Lokalizacja: Kraków

Re: homologacja

2010-05-10, 20:37

Znowu się zgadzam, ale kwestia karna to jednak insza inszość. Bardzo często powołuję się takie dowody przed sądami. Jeśli czegoś nie ma, a ktoś twierdzi, że to widział, to nie jest także sobie powie, że były i koniec sprawy. Jeśli były, to gdzie były?, jakie były?. Wystarczy powołać biegłego, który stwierdzi, że takowych świateł nie było na rynku, a jeśli widział inne, no to jakie? Gdzie były znaki homologacji? Jakie? Diagnosta byłby więc wypytany aby określił typ światła jaki widział, gdzie były oznaczenia itp. Łatwo sprawdzić, że czegoś takiego nie ma. Pamiętaj, że od diagnosty wymaga się szczególnej staranności, to jest fachowiec, który takie rzeczy musi umieć określić. Czy zalegalizowałby auto z przypiętymi światłami od innego i nie wiedział o tym, nie zauważył, nie zwrócił uwagi? No dobrze były przypięte. To skoro widział tę niebywałą konstrukcję, niech wskaże w tym samochodzie jak też je zamocowano, gdzie są ślady :) Wybacz, ale to nie są takie bagatelne rzeczy. Mylisz się, że to nie on musiałby udowadniać. Jeśli dopuścił, to znaczy, że to coś widział, a więc co widział? Widział ze znakiem homologacji, obiektywnie stwierdzalne jest, że takich reflektorów nie ma - no to co Pan w końcu widział? Z takimi "ekspertami" często na rozprawach są sytuacje niewytłumaczalnej głupoty tychże. Jeśli w czasie rozprawy administracyjnej, bo taką w tych okolicznościach powinno się zarządzić, organ by to olał, to takie postępowanie dowodowe podważymy w WSA. Nie znam orzeczeń sądów w tej sprawie, nie mam trochę czasu na codzień szukać, w ogóle zajmuję się trochę inną działką, ale zwłaszcza przy UOKiKU to właśnie tak wygląda. Wiem, że to trochę inna urzędowa liga, inny kaliber, niż - z całym szacunkiem - urząd miasta w... wydział komunikacji..., który sprawy robi taśmowo, ale mimo wszystko, z przepisów trzeba korzystać i wymuszać ich prawidłowe stosowanie.

Na gruncie karnym natomiast, prokurator by zapytał jakie światła Pan widział? Przesłuchał by nas jako kierowcę, zbadałby samochód, może jeszcze paru świadków, którzy widzieli auto przy sprowadzeniu. No i co Pan wreszcie podbijał w tej karcie? Stawiam snickersy przeciw orzechom, że jeśli nie dojdzie do zaniedbania prokuratora to jegomość pęknie. Oczywiście zakładamy, że mamy tak czystą sytuację, ponieważ gdy są zamienniki i inne cuda, to łatwo sprawę zaciemnić.

A co do 272 k.k. to gdzie jest przedmiot przestępstwa? Jak wyglądał? Poszłoby na umorzenie, nawet jakby prokurator wszczął. Poza tym, jeszcze do tego doszłoby zaniedbanie diagnosty, który nie rozpoznał wadliwych świateł :) Nie takie to proste.
Ostatnio zmieniony 2010-05-10, 20:42 przez miodzio, łącznie zmieniany 2 razy.
Poprzednio: Explorer XLT 2003 r.
Obecnie: Explorer XLT 2016 r.

Awatar użytkownika
Moderator starwind
Moderator
Posty: 4858
Rejestracja: 2008-08-12, 20:49
Lokalizacja: Malbork
Model Explorera: '96 3" lift 32"BFG MT
Kontakt: Google+

Re: homologacja

2010-05-10, 22:06

PANOWIE

rozmowa jest co prawda jak najbardziej na temat ale nie potrzeba nam prawniczej licytacji a myslę że większość z nas i tak już dawno pogubiła się w tych paragrafach
Niech Moc Będzie z Nami :lol:
Adam

Awatar użytkownika
miodzio
Posty: 196
Rejestracja: 2010-01-24, 11:31
Lokalizacja: Kraków

Re: homologacja

2010-05-10, 22:42

Spokojnie. My tu uprawiamy takie sobie prawnicze szachy w dobrej sprawie. Dobrze wiemy, że w praktyce, po utracie dowodu z powodu niehomologowanych świateł, to ścieżka prawna jest jednym z gorszych wyjść, bo trwa to za długo. Auto przez 2 lata unieruchomione i jazda komunikacją miejską do WSA i NSA - niezbyt pociągająca perspektywa.

A co sądzicie o moim pomyśle z dopięciem osobnych, homologowanych świateł uniwersalnych? Robimy odrębną instalację, osobne włączniki, przypinamy no i wszystko mamy zgodnie z literą prawa i w ogóle ze wszystkimi literami.

Światła takie jak tu:

http://sklep.wesem.pl/7/6667/Lampy_tyln ... e_typu_LT2
http://sklep.wesem.pl/3/6686/Reflektory ... runkowskaz

Są różne typy i rozmiary, wszystkie mają słodkie E20 na obudowach.
Ostatnio zmieniony 2010-05-10, 22:42 przez miodzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Poprzednio: Explorer XLT 2003 r.
Obecnie: Explorer XLT 2016 r.

Wróć do „WARSZTAT”