zima nie odpuszcza .... wrócę do tego co pisałem gdzieś wyżej tzn. kolejny raz jak postał ze trzy doby po mrozach złapał D ale na R już zdychał i w trakcie wymrugał OD.... i zniknęły wszystkie. Auto zgaszone odpalone jeszcze raz i OK. Teraz pomijając małe rozszczelnienie na chłodnicy, urwany parę dni temu króciec od egr wypalone bezpieczniki od majtającej masy po silniku !! zamrożonego przez parę dni 4x4 wszystko wróciło do normy, mróz zelżał auto odżyło .... tu się dokręciło tam podspawało, w trasie nieocenione pazłótka

termokurczliwe i do przodu .... ale co z tym asb ,,, elektrozawór ciśnieniowy wymieniony ze dwa lata temu więc o co kaman ... prośba o namierzenie przyczyny