Ja bym dał Monice pojechać .
Łatwiej by mi było tam jak położy EX lub utopi , niż na publicznej drodze przeżywać stresy.
Ale jak mam być w muzeum to tu nie mogę.
Chciałbym to przeżyć jako pilot , a może i inni z sobolewiadek by dali fajerkę partnerce - to naprawdę było by przeżycie.
Niestety - raczej dwa weekendy nie mogę być w wawce i mieć do swojej dyspozycji.

Ostatnio zmieniony 2011-03-03, 22:37 przez
jacek4, łącznie zmieniany 1 raz.